Pezet to postać na polskiej scenie rapu już wręcz legendarna. Paweł od ponad 20 lat działa w branży i nie zanosi się na to, aby miał się w najbliższym czasie zatrzymać.
Z pewnością trzeba mu oddać, że potrafi muzycznie dostosować się do panujących trendów. Kiedyś słynął bardziej z ulicznego rapu, a obecnie słychać bardziej nowoczesne oraz klubowe brzmienie. Ważną postacią, która jest z boku – a robi bardzo dobrą robotę – jest producent Auer. Często nietrudno pominąć takie osoby, skupiając się tylko na raperze. Tymczasem ten gość odpowiada za większość kawałków z ostatniego krążka “Muzyka Współczesna”, który pokrył się potrójną platyną – zaś singiel „Magenta” uzyskał status diamentowego singla.
Ostatnio Pezet uraczył nas nowym singlem pod tytułem “Mem”, który będzie wchodził w skład rozszerzonej wersji wspomnianego wyżej albumu. Do tego “Muzyka Współczesna” ukaże się na bardzo gustowanie wyglądającym winylu.
Sam kawałek jest ciekawym połączeniem lata oraz nostalgii, która potrafi być momentami bardzo silna. Paweł tak skomentował to wydanie:
Byłem w dość melancholijnym nastroju, a jednocześnie było już lato, świeciło słońce i było mi zwyczajnie dobrze. Dla mnie to dość prosty komentarz do otaczającego mnie dziś świata. Z nieudaną, czyli moją „ulubioną”, historią miłosną w tle. Trochę o tym, że im dalej w las tym tak naprawdę mniej wiemy o świecie, o dewaluacji wielu ludzkich wartości, nietrwałości relacji. Ale jednak jest w nas dużo zgody na to. Na zasadzie „it is what it is”, chodźmy gdzieś, pójdźmy potańczyć, wyjdźmy, pieprzyć to, żyjmy!
Pezet
foto: P. Tarasewicz / CGM.PL