Praga Centrum podczas czterech lat swojej działalności zyskała dwa oblicza. Jedno, pozytywne, napędzane było przez masę dobrych imprez z niemałymi zagranicznymi gwiazdami. To drugie zaś, jednoznacznie negatywne, objawiło się w pełnej krasie w ostatnich kilkunastu miesiącach. Mamy tu na myśli kwestie związane ze ścisłym powiązaniem miejscówki z owianą złą sławą agencją Follow The Step, ale przede wszystkim spór o to, czy włodarze miejscówki mają prawo tam działać.
Co z Pragą Centrum?
Już w ubiegłym roku na naszych łamach mogliście przeczytać o wyroku dotyczącym tego, czy Praga Centrum może zajmować hale przy ulicy Szwedzkiej 2/4 w Warszawie. Wówczas właściciele klubu (czyli spółka Szwedzka 24, za którą stali wtedy prezesi Follow The Step i klubu Luzztro) próbowali udowodnić, że zawarta słownie umowa o najem zawarta między nimi a Michałem Urbaniakiem (osobą, która jest prawowitym najemcą jednej z hal) jest obowiązująca. Sprawę tę przegrali – zdaniem sądu wypowiedzenie umowy, złożone już pisemnie, było zasadne.
Włodarze Pragi Centrum nie mieli szczęścia także w sporze z Uczelnią Medyczną im. Marii Skłodowskiej-Curie, która wraz z Mazowieckim Szpitalem Onkologicznym jest właścicielem obu hal. W maju sąd rejonowy uznał, że wypowiedzenie umowy zostało złożone legalnie, a podmiot zajmujący halę (czyli Praga Centrum) ma go opuścić. Wyrok jest nieprawomocny.
Wróćmy jednak do tej pierwszej sprawy, ponieważ spółka Szwedzka 24 postanowiła odwołać się od wyroku. Jednak i to nie dało pożądanego przez nich efektu. Jak donosi “Gazeta Wyborcza”, stołeczny sąd okręgowy oddalił apelację w całości. Wyrok jest prawomocny.
Jeszcze pograją
Co istotne – nawet prawomocny wyrok sądu nie zamyka sprawy. Teraz sąd musi wydać wyrok dotyczący eksmisji. W tym czasie klub będzie jeszcze najpewniej działać – szczególnie, że na ten moment kalendarz imprez obejmuje daty do końca listopada. W najbliższym czasie mają wystąpić tam między innymi Netsky, Royksopp, KREAM oraz Maddix.