Karierę DJa można w obecnych czasach zwyczajnie kupić. Nie jest to jednak tania zabawa, o czym dobitnie przekonuje się David Salomon, CEO firmy Goldman Sachs. 60latek korzystał bowiem z firmowego odrzutowca o wartości 63 milionów dolarów, aby wyrobić się ze spotkania na koncert. Mowa tu konkretnie o jego secie na tegorocznym Lollapalooza Music Festival w Chicago pod koniec lipca.
Za hajs banku baluj
To nie pierwszy konflikt między jego biznesową a DJską karierą. Członkowie zarządu Goldman Sachs już od jakiegoś czasu są zaniepokojeni korzystaniem przez niego z firmowego samolotu do podróży na festiwale. Nie byli również zadowoleni z jego decyzji o zagraniu w 2019 roku na Tomorrowland. Oficjalnie bank zaprzecza jednak wszelkim doniesieniom, zapewniając o pełnym skupieniu 60latka na firmie.
David Solomon jest niezwykle skoncentrowany na sukcesie Goldman Sachs, niestrudzenie angażując się w kontakt z naszymi klientami I ludźmi
Oświadczenie Tima O’Neill, członkini zarządu
Zgodnie z polityką banku, David Solomon musi zwrócić Goldmanowi wszelkie koszty związane z osobistymi elementami podróży. Wydatki te nie są jednak publicznie ujawniane przez bank.
60latek podpada zatem już kolejny raz, po tym jak w 2020 roku zagrał seta w Nowym Yorku naruszając pandemiczne obostrzenia. Mimo tego, jego muzyczna kariera nabrała tempa. Artysta zgromadził już ponad milion miesięcznych słuchaczy na Spotify, na co składają się między innymi kolaboracje z Samem Feldtem, Aloe Blacc’iem, czy Ryanem Tedderem, oraz oficjalny remix “I Wanna Dance With Somebody” od Whitney Houston.