Polscy fani muzyki elektronicznej – głównie tych zorientowanych na techno – mieli okazję poznać projekt SARAPATA w 2021 roku. Wtedy właśnie, konkretnie w grudniu, ukazała się ich debiutancka EPka. Duet tworzony przez braci o imieniach Michał i Mateusz ukierunkował się na brzmienia melodyczne, mogące przypaść do gustu słuchaczom takich postaci, jak Moderat czy Kiasmos. Ich sound przykuł uwagę nie tylko słuchaczy, ale także promotorów – a to przyniosło bookingi na imprezach takich, jak Audioriver, FEST Festival, Carbon Silesia Festival czy Tauron Nowa Muzyka.
Nowy album polskiego duetu
W międzyczasie otrzymywaliśmy kolejne utwory (w tym współprace z Mariką oraz ARS LATRANS Orchestrą), ale dopiero teraz zaczyna się ofensywa wydawnicza w wykonaniu duetu. Wiąże się to ze zmianą brzmienia i podejścia do muzyki – nadchodzący album, zatytułowany “Radical Kindness” ma według zapowiedzi samych twórców być czymś w rodzaju wydawnictwa konceptualnego. Nurtami dominującymi w najnowszych propozycjach projektu SARAPATA mają być melodic techno i IDM.
Jak czytamy w notce prasowej, “Techno w wydaniu braci SARAPATA ma nie tylko łączyć – ma troszczyć się o odbiorcę jako towarzysz tanecznego zatracenia na klubowym parkecie i jednocześnie jako partner codziennych wędrówek przez rutynę codzienności“. Przedsmakiem tej “troski” jest tytułowy singiel z albumu, a więc zatytułowany “Radical Kindness”. Do kawałka powstał teledysk w reżyserii Sylwii Rosak. Jako bohaterka wystąpi Anita Sokołowska, a cała historia będzie rozbita na trzy klipy.
Kiedy bracia Sarapata powiedzieli mi, że hasłem wokół którego kręciła się praca nad ich nowym albumem to “Radical kindness” w naturalny sposób otworzyło się przede mną wiele drzwi. Radykalność w dobroci może mieć wiele oblicz.
Sylwia Rosak, reżyserka klipów do albumu “Radical Kindness”
“Kobieta-kwiat” przyszła do mnie znienacka – ale wiedziałam, że to Anita. Jestem wdzięczna za Kacpra, Martę i Marcina – którzy byli najwspanialszą mikro ekipą w naszym makro projekcie.
Tryptyk audio-wizualny “Radical Kindness” to opowieść o tym, że jako ludzie czasem się zapominamy, kierowani dobrem oddajemy za dużo siebie, ufamy po czym tracimy azymut. Ważne, żeby potrafić się zatrzymać, pozbierać kawałki siebie i odnaleźć drogę. Na tym falowaniu opiera się całe nasze ziemskie życie.
Po powrocie ze zdjęć, pierwsze co usłyszałam od braci to, że ”- Nasze wrażliwości są komplementarne.” Nie mogłabym tego nazwać lepiej.
Na ten moment nie znamy daty premiery całego wydawnictwa – lecz możemy się tego spodziewać wkrótce.
foto: Adrianna Zalewska