Muzyka od dekad była nie tylko elementem tła czy czasem nawet sztuką, ale także narzędziem buntu. Na przestrzeni lat metal, punk czy hiphop były gatunkami, których reprezentanci nieśli na swoich sztandarach sprzeciw wobec zastanego przez twórców stanu rzeczy. Jest jednak przykład sprzeciwu społecznego, który stał się zalążkiem dla dużego wydarzenia muzycznego. Taka sytuacja miała miejsce 25 lat temu w Serbii, gdzie w ramach niezgody na autorytarne rządy na Bałkanach grupa studentów zorganizowała imprezę o nazwie EXIT. Ta z biegiem lat wyewoluowała w duży festiwal, na którym w tym roku wystąpią między innymi The Prodigy, Sex Pistols, Tiesto, DJ Snake, Eric Prydz, Hurts, Solomun oraz Boris Brejcha. Z tej imprezy pochodzą także nagrania z setów czołowych postaci tanecznej elektroniki, grających nawet do godziny 8:00.
Impreza zbudowała sobie renomę w całej Europie, także za sprawą działań czysto społecznych. Organizatorzy założyli własną fundację, a także promują zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym czy ochroną środowiska. EXIT Festival na przestrzeni lat otrzymywał liczne nagrody, a także powodował dodatkowe wpływy do serbskiej gospodarki z racji turystyki. Jak się jednak okazuje, pierwotne pobudki do stworzenia muzycznej inicjatywy nie zdezaktualizowały się, a represje ze strony autorytarnego rządu zmuszają organizatorów do tego, aby w tym roku zagrać po raz ostatni.
Rząd zmusza festiwal do opuszczenia rodzimego kraju
Już na początku roku EXIT Festival informował o tym, że przyszłość imprezy jest niepewna. W ostatnich miesiącach Serbię zalała bowiem fala antyrządowych protestów po tym, jak w Nowym Sadzie (a więc w okolicy, w której festiwal odbywa się od 2001 roku) doszło do katastrofy budowlanej na dworcu kolejowym, w wyniku której zginęło 15 osób. Po tym, jak organizatorzy otwarcie poparli protestujących studentów, prorosyjska władza zaczęła stosować represje.
W ostatnich dniach włodarze imprezy poinformowali, że cofnięte zostały wszelkie dofinansowania z rządu, ministerstwa turystyki i młodzieży czy władz lokalnych. Zmuszeni przez rząd do wycofania się ze wsparcia zostali także sponsorzy, w tym operator telekomunikacyjny mts, będący od lat sponsorem tytularnym głównej elektronicznej sceny. Ta presja spowodowała, że EXIT Festival po tegorocznej edycji wynosi się z Serbii.
To najtrudniejsza decyzja w naszej 25-letniej historii, ale wierzymy, że wolność nie ma ceny. Tym aktem bronimy nie tylko EXITu, ale także podstawowego prawa do swobodnej ekspresji dla wszystkich podmiotów kultury na całym świecie. Zapraszamy ich do stanięcia z nami w tej walce.
Dušan Kovačević, organizator EXIT Festival
Na ten moment nie ma informacji odnośnie tego, gdzie wydarzenie znajdzie swoje miejsce po exodusie z ojczystego kraju. Organizatorzy zapowiedzieli jednak uruchomienie w przyszłości kampanii crowdfundingowej, która miałaby pomóc w podtrzymaniu inicjatywy przy życiu. Zapewniają oni także, że są jeszcze bardziej zdeterminowani, aby tegoroczna edycja była jeszcze bardziej niezapomniana.
Tegoroczna, jubileuszowa edycja EXIT Festival, odbędzie się w serbskim Nowym Sadzie w dniach 10-13 lipca. Czterodniowy karnet to koszt 149 euro (czyli około 640 zł).