Coraz większa popularność brzmień house’owych i melodycznych działa na wyobraźnię tuzów sceny muzyki elektronicznej. Kompletnie nie dziwi więc, że i Tiësto – znany przecież w próbowaniu różnych muzycznych trendów – postanowił połakomić się na taki styl. Jak wynika z zapowiedzi Holendra, jego nadchodzący album będzie osadzony właśnie w takich brzmieniach. Na “Drive” musimy poczekać jeszcze do 24 lutego 2023 roku, ale już teraz możemy zapoznać się z kolejnym singlem Holendra.
Ale że Tiësto z Solardo?
Świeża propozycja bredańskiej gwiazdy może zaskoczyć wielu. Dotychczasowe single z nowego wydawnictwa były bowiem nastawione bardzo mocno na komercyjny sukces – tymczasem najświeższy utwór wydaje się być mrugnięciem okiem do bardziej wymagającego fana. Mamy wszak do czynienia z collabem z duetem Solardo, nieznanym raczej z komercyjnych brzmień.
Nowy singiel Tijsa nazywa się “I Can’t Wait” i może dawać co nieco nadziei na to, że zapowiedzi dotyczące house’owego nacechowania nowego albumu nie są tylko marketingową papką. Propozycja ta wręcz kipi melodycznością, mocno przypominając “Bullit” francuskiego producenta o pseudonimie Watermat. Wokalnie Holendra i Brytyjczyków wspomógł Poppy Baskcomb, który w ostatnim czasie działał z takimi postaciami, jak Dimension, Friction czy Klangkarussell.
“Drive” się zbliża
“I Can’t Wait” to piąty singiel z dwunastoutworowego “Drive”. Oprócz collabu z Solardo, znajdą się tam jeszcze takie kawałki, jak:
- “The Motto” z Avą Max
- “Pump It Louder” z The Black Eyed Peas
- “Hot In It” z Charli XCX
- “10:35” z Tate McRae
Premiera pełnego materiału już 24 lutego.