Najlepsze festiwale muzyki elektronicznej to nie tylko największe gwiazdy, ale i również wyjątkowa oprawa wizualna. Wygląd sceny to – zaraz po doznaniach muzycznych – element, który zapamiętujemy najbardziej. Gdy Ultra Music Festival stawia na nowoczesny wystrój, Tomorrowland trzyma się baśniowych nawiązań, co wiąże się resztą ze sporymi kosztami, które nie każdy jest w stanie udźwignąć. Taki przypadek ma miejsce właśnie teraz.
Firma Neverland Themepark Projects z organizatorami eventu – firmą ID&T – współpracowała od samego początku istnienia festiwalu. Przez wiele lat brała czynny udział w projektowaniu najważniejszej sceny w Boom, a także projektowała wystrój festiwalu “Electroland“, organizowanego w paryskim Disneylandzie. Teraz jednak firma popadła w kłopoty finansowe i ogłosiła bankructwo. W oświadczeniu złożonym przez założyciela firmy czytamy, że jest to dla nich ciężka decyzja.
Kurt Heerman, manager Neverland Themepark Projects
Informujemy, że Neverland Themepark Projects nie jest już aktywną firmą. Chcemy podziękować za lata współpracy i zaufania. Ta wiadomość jest ciężka, jesteśmy tego świadomi. Z całym zespołem walczyliśmy do ostatniej chwili, ale ze względu na zbieg pewnych okoliczności jesteśmy zmuszeni definitywnie zamknąć Neverland. Szczerze przepraszamy za niedogodności, które wynikają z tego faktu.
Mamy jednak dobrą wiadomość dla wszystkich, którzy wybierają się na Madness – organizator w swoim oświadczeniu podkreśla, że bankructwo Neverland nie będzie miało wpływu na wygląd scen, gdyż przy tak wielkim projekcie udział bierze jeszcze jedenaście innych firm zajmujących się projektowaniem i dekoracją scen.
“Główny etap jest zbyt skomplikowany, aby mógł go wykonać jeden zestaw budowniczy” – czytamy w oświadczeniu Debby Wilmsen, rzeczniczki Tomorrowland. Możemy zatem spać spokojnie i nie martwić się o przyszłość jednego z największych festiwali EDM na świecie.