Łatwo jest napisać hasło “Od Masterclass do JOOF”, lecz te dwa wydarzenia dzielą prawie trzy lata, bardzo aktywne w życiu producenta o pseudonimie Ursarix, pełne upadków i wzlotów. Wygranie konkursu na remiks, udział w wielu warsztatach, doskonalenie swoich umiejętności i w końcu spełnienie jednego ze swoich muzycznych marzeń. Ale zacznijmy od początku.
Było to (Masterclass 3 od EQ Music – przyp. red.) bardzo ciekawe doświadczenie, które z jednej strony pozwoliło mi „podszlifować” swój warsztat muzyczny, nabrać większej wiary w siebie i swoje możliwości, ale przede wszystkim nawiązać kilka ciekawych kontaktów. To również chyba dzięki tej wygranej zrozumiałem, że chciałbym tworzyć muzykę z pogranicza melodic techno i progressive house.
Ursarix
Pojawia się pierwszy sukces. I co dalej?
Muzycznie miałem okres dłuższej przerwy, ze względu na sprawę, nad którą nie chciałbym się rozwodzić, by potem powrócić do produkcji z jeszcze większą determinacją. Podjąłem nowy kurs, dzięki któremu nauczyłem się regularnie kończyć utwory, co pozwoliło mi rozwijać się jeszcze szybciej, również dzięki regularnym sesjom z profesjonalnym producentem.
Oczywiście jakość przyszła z czasem. Chyba nie jest dla nikogo tajemnicą, że na początku wiele utworów tworzy się „do kosza”, zanim osiągnie się odpowiedni, profesjonalny poziom, a nawet jeśli już jest, to niekoniecznie materiał podoba się wytwórni.
Ursarix
W tym miejscu warto dodać, że Ursarix wysłał swoje demo do węgierskiej Dynamici, która odrzuciła ówczesny materiał naszego rodaka. Miesiące później, EP-ka Karola (“Interference”), wydana przez ten label, bardzo szybko stała się najchętniej kupowanym wydaniem w historii wytwórni. Bardzo pomocne w osiągnięciu sukcesów są kursy producenckie, w których Karol regularnie bierze udział.
W ramach kursu dla producentów spotykamy się raz na rok na kilka dni w Londynie, aby spędzić wspólnie trochę czasu, pracując nad muzyką w profesjonalnym studio nagrań, oraz wziąć udział w warsztatach z legendami branży muzycznej, posłuchać z nimi swoich utworów i uzyskać ich feedback. Dla kogoś, kto jest w sumie amatorem to ogromne przeżycie – móc popracować wspólnie w profesjonalnym studio, w którym nagrywali Twoi idole z branży, jak np. The Prodigy i posłuchać swojej muzyki wspólnie z profesjonalistami, którzy żyją tym na co dzień.
Ursarix
Pod okiem gigantów sceny
Nicka Muira (współzałożyciela Bedrock Records – przyp. red.) miałem okazję poznać podczas warsztatów pod koniec ubiegłego roku. Odsłuchaliśmy jeden z moich numerów w studio, który zgodnie z jego sugestiami poprawiłem i mogę zdradzić, że zostanie on wydany na początku przyszłego roku w innej renomowanej wytwórni z Wielkiej Brytanii – Krafted Underground.
Warsztaty w wąskim gronie, z takimi legendami jak Nick, Quivver, Dave Gardner (producent Sashy) czy Hannes Bieger, to bezcenna, wspaniała przygoda. No i przede wszystkim możliwość spotkania się na żywo ze znajomymi artystami, z którymi spotykamy się przez cały rok głównie online.
Ursarix
Jak zdobyć kontakt z Johnem ’00’ Flemingiem?
Kontakt udało się nawiązać przez jednego z moich mentorów muzycznych, który przeprowadził z nim wcześniej wywiad do swojego podcastu. Słuchałem go kilkakrotnie i zainteresował mnie sposób, w jaki John opowiadał, jak nieistotne dla niego jest już szufladkowanie muzyki w ramach tradycyjnych gatunków muzycznych.
Z mojej strony to bardzo istotne, gdyż moja muzyka czerpie elementy i inspiracje z różnych gatunków. Bardzo lubię słuchać audycji Johna (JOOF Radio) podczas pracy, jak i podczas wyjazdów samochodem w dłuższe trasy. Pomyślałem, że moja muzyka pasowałaby do jego audycji i stąd powstał pomysł, aby wysłać do niego demo, które jak się okazało bardzo przypadło do gustu nie tylko jemu, ale również całemu zespołowi A&R JOOF Recordings.
Ursarix
Oz / Don’t Look Behind You
“Oz” to numer będący efektem mojej inspiracji na pewnym etapie twórczością ARTBAT i nawiązuje do klasyka melodic techno – ich remiksu do numeru Monolink – „Return to Oz”, który przez wiele miesięcy dominował w gatunku na liście Beatport. Myślę, że nawiązanie powinno być bardzo czytelne, biorąc pod uwagę konstrukcję głównej melodii, zastosowany efekt delay oraz aranżację.
W żaden sposób nie zamierzam tego ukrywać, ich oryginał podobał mi się tak bardzo, że postanowiłem stworzyć coś swojego, co będzie wyraźnym nawiązaniem – stąd również nazwa utworu. Jest to numer bardzo dopracowany i zaawansowany technicznie, nad którym spędziłem dużo czasu i musiałem zmierzyć się z moimi ograniczeniami w zakresie warsztatu produkcji.
Ursarix
Co do „Don’t Look Behind You” – przed wysłaniem do JOOF miałem sesję „odsłuchową” i feedback od Matta Nordstroma – producenta i inżyniera dźwięku blisko współpracującego z Dubfire, któremu ten numer również się podobał. Jest to dosyć mroczny, ale jednocześnie bardzo rytmiczny utwór. To ze względu na ten klimat dałem mu taką właśnie nazwę.
Ursarix
Przyszłość w JOOF? Otóż tak!
Od pewnego czasu kompletujemy materiał na kolejne wydanie w JOOF, tym razem będzie to kolaboracyjna EP-ka ze znajomym producentem z Irlandii. Pierwszy utwór, który zaakceptowała wytwórnia to bardzo emocjonalny numer, który powstał pod wpływem emocji związanych z wybuchem wojny na Ukrainie. Co do kolejnego – czekamy na odsłuch i decyzję.
Przebicie się ze swoim demem i wydanie w wytwórni o tak dużej renomie w branży zajmuje trochę czasu – z tego co słyszałem od wytwórni, otrzymują dziennie średnio 200 zgłoszeń demo lub promo, więc samo odsłuchanie wszystkich zajmuje sporo czasu.
Ursarix
Kolejne sukcesy Karola to zdecydowanie tylko kwestia czasu. Będąc w tak dobrych rękach, jak Nick Muir czy John ’00’ Fleming, nasz rodak może osiągnąć naprawdę wielkie rzeczy. Będziemy obserwować dalszą twórczość Ursarixa, do czego zachęcamy również Was.