W 2019 roku Mistrzostwa Polski DJów zyskały drugie życie – a to za sprawą przejęcia tematu przez organizację Clubsound Management. Odświeżenie reguł i formuły całego przedsięwzięcia pozwoliły zaangażować w temat wiele utalentowanych postaci, ale także i sponsorów – dzięki czemu pula nagród w tegorocznej edycji była rekordowa. Za nami już czwarta edycja Clubsound DJs Cup, której rozstrzygnięcie miało miejsce – jak dotychczas – w warszawskim klubie Explosion. Właśnie tam poznaliśmy nowego Mistrza Polski DJów – okazał się nim być Wilga.
Zasady turnieju półfinałowego były takie same, jak w poprzednich latach. Przed jury, w którego skład wchodzili DJe, producenci, rezydenci klubów, organizatorzy imprez, ubiegłoroczny Mistrz Polski DJów oraz przedstawiciel mediów w postaci naszego redaktora naczelnego, wystąpiło 30 wyłonionych w drodze eliminacji DJów. Każdy z nich miał po 20 minut na to, aby z wylosowanego zestawu utworów przygotować set trwający 10 minut. Ich występy mógł obejrzeć każdy zainteresowany – wszak wstęp na część dzienną mistrzostw był darmowy i nielimitowany wiekowo.
Najlepiej w półfinale poradzili sobie 69Beats, Wilga oraz Salis – i to ich zobaczyliśmy w akcji w finale podczas nocnej imprezy na sali klubowej Explosion. Co istotne – poczynania uczestników (zarówno w części dziennej, jak i nocnej) można było śledzić na youtube’owym kanale Clubsound Management.
O ile w półfinale uczestnicy musieli korzystać z materiałów wylosowanych na miejscu, o tyle w finale panowała pełna dowolność repertuaru. Tym samym uczestnicy mogli zaprezentować pełnię swoich możliwości na repertuarze, który jest im w pełni znany.
“Człowiek czwarte miejsce” tym razem na pierwszym
W tym roku najlepiej zdaniem jury poradził sobie Wilga, któremu udało się przełamać trwającą przez dwie edycje “klątwę czwartego miejsca”.
Nie spodziewałem się, że uda mi się to osiągnąć. To jest mój czwarty start i miałem już taką przypisaną łatkę “czwartego miejsca”. Przełamałem swoją barierę, jestem z tego bardzo zadowolony. Uważam, że zrobiłem bardzo duży progres względem ostatnich lat.
Mateusz Wilga
Nowy Mistrz Polski DJów w rozmowie z Shining Beats na świeżo po ogłoszeniu wyników nie omieszkał docenić także swoich przeciwników.
Sam półfinał był dużym wyzwaniem, bo widziałem, jak duże nazwiska się pojawiły. Wiedziałem, że będzie bardzo ciężko. Podczas półfinałów sety były na bardzo wysokim poziomie i tak naprawdę do ostatniej chwili nie wiedziałem, czy w tym finale się znajdę. Byłem pewny swojego seta, ale wiedziałem też, że było kilku innych naprawdę dobrych, młodych DJów.
Mateusz Wilga
Podobnego zdania był także Piotr Kunca, mózg operacyjny całego przedsięwzięcia. Diabllo zwrócił jednak uwagę na pewien istotny szczegół, który do serca powinni wziąć sobie potencjalni uczestnicy przyszłorocznej edycji.
Poziom półfinału i finału był bardzo podobny do zawodów z ubiegłego roku. Jestem bardzo zadowolony z przebiegu mistrzostw. Mimo tego, że poziom był dość wysoki, to myślę że biorąc pod uwagę możliwości aktualnego sprzętu dla DJów, można dać z siebie jeszcze więcej. Ale oczywiście jest to tylko moja osobista uwaga.
Piotr “Diabllo” Kunca
A skoro o edycji przyszłorocznej – będzie ona piątą w obecnej formule, a organizatorzy ani myślą przejść obok takiego jubileuszu obojętnie.
Plan jest taki, że na pewno się to odbędzie z większym rozmachem. Być może pojawią się drobne zmiany, jeśli chodzi o regulamin. Co do miejsca – nie mogę go zdradzić, bo to jeszcze nie zostało ustalone. Na pewno przygotujemy coś specjalnego z okazji pięciolecia!
Piotr “Diabllo” Kunca
Tegoroczny zwycięzca zgarnął pamiątkową złotą płytę, ale także między innymi wart około 10 000 zł kontroler Pioneer DJ XDJ-RX3 czy gwarancję bookingów w klubach Explosion, Holidays Orchowo i na Mazurskich Mistrzostwach DJów. Nagrody otrzymali także pozostali finaliści.
