Ostatnie lata w polskiej branży klubowej stoją pod znakiem procesu zamykania się kolejnych miejscówek. Jedne z nich znikają na stałe, inne zaś przechodzą na tryb kilku imprez w skali całego roku. Całkiem niedawno pisaliśmy między innymi o ostatnim sezonie klubu NRD w Toruniu, a także o zakończeniu działalności klubu Omen w Płośnicy. Na przestrzeni całego roku swoje drzwi zamknęły także inne lokale znajdujące się w różnych miejscach Polski, w tym także czekanowski Manhattan. Mówiąc w skrócie – nie dzieje się dobrze, a kolejne doniesienia z terenu nie dają opcji na zbyt pozytywne myślenie w tym temacie. Szczególnie, że z Wrocławia z początkiem nowego roku zwinie się bardzo rozpoznawalna na polskiej scenie klubowej marka.
X-Demon Wrocław się zwija
Z początkiem stycznia z Wrocławia zniknie klub X-Demon. Jeden z oddziałów popularnej na południowym zachodzie kraju sieci klubów działał tam przez niemal 10 lat. W poście opublikowanym na social mediach możemy przeczytać, że powodem zamknięcia są kwestie finansowe, a także spadająca frekwencja.
Jeszcze kilka miesięcy temu, nikt z nas nie spodziewał się, że ten moment nadejdzie, lecz czasy w których obecnie znajduję się polski rynek klubowy, frekwencja w lokalach, sytuacja ekonomiczna w kraju, olbrzymie czynsze i wiele więcej, nie sprzyjają funkcjonowaniu klubów oraz dyskotek.
Kochani walczyliśmy!
Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, poprzez światowe bookingi, imprezy tematyczne czy też inne akcje marketingowe, aby utrzymać się i przezwyciężyć trudne czasy.
Niestety – wszystko ma swój początek i koniec.
10 lat wspólnych chwil, wspomnień, zawartych przyjaźni, znajomości, setki uśmiechów…
Tego nam nikt nie zabierze!
Przed klubowiczami jeszcze tylko cztery imprezy. Ostatnia z nich odbędzie się 11 stycznia (sobota). Po tej dacie na mapie Polski będą znajdować się już tylko dwa kluby X-Demon – w Poznaniu i Zielonej Górze.
X-Demon Wrocław – oświadczenie właścicieli
Poniżej znajdziecie pełny statement włodarzy klubu.
foto: Łukasz Borys