Kilka miesięcy temu skompilowaliśmy dla was 10 klasyków electro house z lat 2000-2009, które powinniście znać. Dziesiątka to jednak za mało, by w pełni wyczerpać ten temat – co słusznie zauważył w komentarzach jeden z czytelników. W związku z tym – oraz z racji na pozytywne przyjęciem poprzedniego artykułu, przygotowaliśmy dla was drugą porcję.
Yeah Yeah Yeahs – Heads Will Roll (A-Trak Remix)
Zaczynamy ponownie od numeru, którego chyba nie trzema nikomu przypominać. Podobnie jak “Satisfaction”, kultowy remix A-Traka do dziś regularnie grany jest na festiwalach czy domówkach. Sporą zasługą sukcesu była oczywiście obecność w soundtracku do Project X, ale i bez tego byłby to imprezowy hit. Do tego motywu nie da się chociażby nie tupnąć nóżką!
Vinylshakerz – One Night in Bangkok
Przenosimy się jeszcze kilka lat wstecz do dość zapomnianego, acz wciąż dającego radę sztosa. Niemiecki duet Vinylshakerz, który wypłynął na powierzchnię już w latach 90. pod aliasem 666, miał spory wpływ na popularyzację gatunku w jego wczesnych latach. “One Night in Bankgkok”, samplujące oryginał Murray’a Heada z lat 80tych, było ich największym hitem.
Darius & Finlay – Do it all night (Michael Mind Radio Edit)
Sporą furorę swego czasu w Polsce robiła niemiecka formacja Michael Mind. Katalizatorem ich sukcesu był wyjątkowo chwytliwy remix do “Do it All Night” Darius & Finlay. To utorowało im drogę do szerszej świadomości fanów muzyki klubowej, których w tamtych latach było zdecydowanie więcej, niż teraz.
Justice – Genesis
Jeśli chodzi o długograje, to kluczowym wydaniem dla gatunku był “Cross” od Justice. Album do dziś brzmi świeżo i inspiruje współczesnych artystów. “Jeśli miałbym polecić jeden album łączący dobrą produkcję i muzykalność, byłby to Justice – Cross. Nadal uważam, że brzmi lepiej niż większość współczesnej muzyki elektronicznej.” – stwierdził Zedd.
“Genesis” to opener albumu i zarazem jeden z najsłynniejszych jego kawałków. Niesamowicie modernistyczne brzmienie sprawiło, że numer stał się soundtrackiem do niejednej reklamy oraz ścieżki filmowej.
Guru Josh Project – Infinity 2008 (Klaas Edit)
Kolejny słynny remiks od kolejnego niemieckiego twórcy. Wersja Klaasa z 2008 roku dorównała, a następnie przebiła sukces eurodance’owego oryginału. Słynny saksofonowy riff “Infinity” powiewa zatem nostalgią dla co najmniej dwóch pokoleń.
David Guetta – Sexy Bitch
Choć David Guetta pojawił się już w pierwszej części, to nie da się poprzestać na jednej propozycji Francuza z tamtego okresu. Legendarny DJ wzniósł tą muzykę na wyżyny popularności, wydając wówczas hit za hitem. W tekście “Sexy Bitch” nie znajdziemy wygórowanej wartości lirycznej – ale w tanecznej muzyce przecież nie do końca o to chodzi. Świetnie komponujące się ze sobą electro house’owy bit oraz wokal Akona uczyniły numer jednym z najbardziej kultowych imprezowych kawałków tamtej ery.
MGMT – Kids (Soulwax Remix)
Oryginał to dla wielu hit dzieciństwa, bądź jedna z tych piosenek które się uwielbia nie pamiętając tytułu. Duży sukces odniosła też bardziej klubowa wersja numeru. Electro house’owy remix wykonała belgisjka grupa Soulwax.
Tiga – You Gonna Want Me
Ważną postacią gatunku w tamtej dekadzie był również kanadyjczyk o aliasie Tiga. “You Gonna Want Me” to jego największy hit, w którym gościnnie wziął udział Jake Shears – lider zespołu rockowego Scissor Sisters.
Kid Cudi vs Crookers – Day ‘n’ Night
Gatunek okazał świetnie łączyć się z hip-hopem. Jednym z najlepszych tego dowodów był remix “Day ‘n’ Night”, który osiągnął popularność, której nie powstydziłby się oryginał. Remix Crookers do dnia dzisiejszego pozostaje imprezowym klasykiem. Włoski duet w dużej mierze zdefiniował unikalny styl określany mianem fidget house.
Dizzee Rascal & Armand Van Helden – Bonkers
Zostając jeszcze przy fidget’cie i miksach gatunku z rapem – swoje trzy grosze z pewnością wniosła kolaboracja Dizzee Rascala i Armanda Van Heldena. Numer “Bonkers” pojawił się między innymi na szczycie list przebojów w UK czy soundtracku gry Need For Speed.