Po 13 latach działalności, kultowa wytwórnia Never Say Die zdecydowała się zakończyć działalność. Zdążyła się w tym czasie zapisać na kartach historii, mając duży wpływ na rozwój dubstepu i innych pokrewnych gatunków. Spośród bogatej dyskografii składającej się z ponad 1000 utworów, zdecydowaliśmy się wyróżnić dziesiątkę wartą szczególnego odnotowania. Wybór nie był łatwy!
Freestylers – Cracks Feat. Belle Humble (Flux Pavilion Remix)
Zaczynamy od jednego z klasyków “złotej ery” dubstepu. Tak, to właśnie w Never Say Die Records oficjalnie ukazał się kultowy remix Flux Pavilliona do “Cracks”. Zebrał on dziesiątki milionów odtworzeń i do dziś jest chętnie grany w przeróżnych setach.
Zomboy – Nuclear (Hands Up)
Mówisz Never Say Die, myślisz – Zomboy. To właśnie brytyjski artysta był twarzą nr 1 labelu, wydając w nim łącznie około 100 utworów. Zomboy odpowiedzialny był za tyle hitów godnych wyróżnienia, że uzbierałoby się ich na osobną dziesiątkę. Na potrzeby urozmaicenia, zamieszczamy jeden, ten najsłynniejszy – “Nuclear”.
Foreign Beggars feat. Skrillex – Still Getting It
W Never Say Die raz wydał również Skrillex, pojawiając się gościnnie na EPce Foreign Beggars. Tak jak większość ich materiału, “Still Getting It” to świetne połączenie EDMu z rapem.
Eptic – Like A Boss
Po Zomboy’u, jedną z głównych twarzy wytwórni był belgijski producent Eptic. Jest to kolejna postać, która wydała multum godnych wyróżnienia kawałków. Zostając jescze w dawnych czasach, umieszczamy ten, który wywindował jego karierę, czyli kultowe “Like A Boss”.
SKisM X Trampa – Black Hole
W zestwaieniu nie można pominąć założyciela Never Say Die, SkisM’a. Jednym z najbardziej pamiętnych kawałków, wydanym już nieco później, była niewątpliwie jego kolaboracja ze wschodzącym wówczas producentem Trampą. “Black Hole” okazało się ogromnym sukcesem, promującym angielskiego artystę i jego unikalny, brutalny styl.
SLANDER & YOOKiE – After All feat. Jinzo
Never Say Die nigdy nie trzymało się samego dubstepu. Jednym z wyróżniających się kawałków z innych gatunków było niewątpliwie “After All”. Kolaboracja duetu SLANDER z YOOOKiE’m okazała się prawdziwym festiwalowym hitem, popularyzującym nurt zwany hard trap.
Xilent – Reborn
We wkład wytwórni udział miał również główny polski przedstawiciel dubstepu, czyli Xilent. Była to chociażby EPka Your System, z której pochodzi mocarne “Reborn”.
Space Laces – Overdrive
Przechodzimy już do nieco bliżsych czasów, które zostały zdominowane przez między innymi Space Laces. Przez wielu uważany za największy talent cięższej strony EDM, niestety znany jest również z rzadkiego wydawania swoich ID. W 2018 wydał jednak w końcu długo wyczekiwaną EPkę “Overdrive”.
MUST DIE! – CHAOS
Drugim wyróżniającym się artystą późniejszych lat jest MUST DIE! Choć jego kariera sięga wcześniejszych lat, to scenę podbił w 2019 swoim nowym stylem. Zaczął mieszać riddim z elementami hardstyle’u, big roomu czy nawet techno, co pokazał na albumie “Crisis Vision”. Największym hitem było “CHAOS”, które stało się nieodłącznym elementem dubstepowych setów przed wybuchem pandemii.
Moore Kismet – Flair feat. Momma Kismet
Kończymy na już zdecydowanie nowym pokoleniu, bo Moore Kismet jest z roku… 2004. Pomimo tak młodego wieku, wydania ani trochę nie odstają jakością. Wręcz przeciwnie – jego tracki wręcz kipią kreatywnością. “Flair” to utwór w urzekający sposób łączący riddim z future bass’em, w którym gościnnie wzięła udział… mama artysty.
Historia i dziedzictwo tego labelu zasługują z pewnością na jeszcze szersze opisanie. Nasz portal czytają jednak ludzie interesujący się różnymi gatunkami, dlatego prezentujemy Wam zalążek tego, co możecie znaleźć, diggując samodzielnie. Oczywiście, o ile ten temat Was zainteresuje.