Gdy wchodziliśmy w 2021 rok, każdy z nas miał cichą nadzieję na to, że w tym roku będziemy bawić się pod festiwalowymi scenami. Niestety pandemiczna sytuacja przedłuża nam powrót na imprezy, które znamy sprzed nowej rzeczywistości. Aktualnie możemy cieszyć się koncertami, na które nałożony jest kuriozalny limit 250 uczestników, nie wliczając w to osób zaszczepionych. Przeciwko obecnym przepisom jest wiele podmiotów związanych z branżą muzyczną. Walczą one o równe traktowanie różnych sektorów kultury. Szerzej sprawę opisywaliśmy tutaj.
Na temat aktualnej sytuacji wypowiedział się dla Polsat News Mikołaj Ziółkowski ze Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych. Jest on również szefem agencji AlterArt, która odpowiada za czołowe polskie festiwale muzyczne, takie jak Open’er Festival, Orange Warsaw Festival czy Kraków Live Festival.
Ciągle za mało informacji od rządu
2 czerwca, podczas ostatniej konferencji rządu na temat luzowania obostrzeń, usłyszeliśmy jasne informacje związane z koncertami. Jednak mała ilość szczegółów martwi organizatorów imprez. Prezes Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych tłumaczy również, że małe wydarzenia są nieraz nieopłacalne do tworzenia.
Dzisiaj pierwszy raz, 2 czerwca, uzyskaliśmy jasną informację. Koncerty – no bo de facto dotyczy to wszystkich tego typu wydarzeń – bo poniżej 250 osób właściwie nie da się zorganizować takich imprez, bo one po prostu się nie spinają, nie budżetują, nie są w stanie pokryć kosztów. Czyli dotyczy ona zdecydowanej większości 90-95% imprez plenerowych, są one dla osób zaszczepionych. To jest ten komunikat, który dostaliśmy dzisiaj.
Mikołaj Ziółkowski
Niebywałym jest fakt, że instytucje odpowiedzialne za tworzenie imprez na ten moment wiedzą tyle samo, co szary człowiek. Przez to organizatorzy wydarzeń muszą domyślać się intencji rządu.
Na tę chwilę branża muzyczna, imprezy kulturalne i imprezy masowe mają taką wiedzę, jaką usłyszeliśmy na konferencji. Nie mają ani odrobinę większej wiedzy. W związku z tym możemy sobie sami dopowiadać pewne rzeczy.
Mikołaj Ziółkowski
Śmieszne limity na tle Europy
Instytucje odpowiedzialne za wydarzenia będą robiły wszystko w swojej mocy, by tego lata zrealizować jak najwięcej koncertów – wszystko zgodnie z rządowymi ustaleniami. Jednak istnieje wiele wątpliwości oraz niedopowiedzeń, które Ziółkowski chce wspólnie z politykami rozwiązać.
I teraz, zgodnie z tym komunikatem i z decyzją, która teraz zapadła, będziemy starali się to jak najlepiej wdrażać. Czy nam to pomoże? Na pewno oczekiwalibyśmy innych limitów, zbliżonych do europejskich. I też takiej rozmowy, która przełoży pewną praktykę, czy pewien pomysł na realizacje.
Mikołaj Ziółkowski
Największym problemem jest niski limit osób, które będą mogły wziąć udział w takim wydarzeniu. W porównaniu do innych europejskich krajów nasz limit uczestników imprez plenerowych jest wręcz kuriozalny.
Jest cała masa pytań, o które apeluję, byśmy je zadawali i uzyskali odpowiedź. Na slajdzie, na papierze może się to wydawać proste. Ja nie dyskutuje o tym, czy to jest dobre, czy złe. Ja dyskutuje o tym, byśmy znaleźli właściwe rozwiązania, takie jak są w Europie. Prosty przykład – dlaczego we Francji za parę dni na świeżym powietrzu może się odbywać się impreza dla 5000 osób, a w Polsce dla 250 osób? Dlaczego w Austrii dla 3000? Dlaczego w Danii dla 2000? Dlaczego w Hiszpanii dla 3000? Dlaczego są takie limity, skąd to wynika?
Mikołaj Ziółkowski
Mnóstwo pytań, zero odpowiedzi
Mikołaj Ziółkowski również wspomina o kwestii konstrukcji tzw. “paszportów covidowych”. Jako przedstawiciel jednego z organizatorów największych polskich festiwali tłumaczy, że ludzie odpowiedzialni za wydarzenia nie są poinfomowani na temat ich funkcjonowania. Chcieliby oni uzyskać od rządu wiedzę na ich temat. Prezes Stowarzyszenia Organizatorów Imprez Artystycznych i Rozrywkowych pyta się o to, co będzie się działo z osobami małoletnimi, które będą chciały wziąć udział w wydarzeniu czy ludźmi bez covidowego certyfikatu.
To jest bardzo skomplikowana procedura. To jest zaangażowanie dodatkowych osób. To są ustalenia formalno-prawne jak ma to wyglądać, ale także takie podstawowe rzeczy – co z tymi osobami, co już mają bilety, ale nie mają certyfikatu. Albo inne pytanie – co z piętnastolatkami?
Mikołaj Ziółkowski
Ziółkowski apeluje o wytworzenie wspólnego kompromisu między branżą koncertową, a instytucjami rządowymi. Podkreśla również, że rzeczywistość organizatorów imprez różni się od tego, co widzą ludzie za biurkami w stołecznych gmachach.
Apelujemy do Ministra Zdrowia, apelujemy do GISu, apelujemy do ministerstwa żeby się spotykała z branżą muzyczną, żeby się spotykała z wydarzeniami, żeby spotykała się z imprezami i żebyśmy znaleźli wspólne rozwiązania. Bo ja rozumiem, że to może się wydawać z gmachu czy budynku proste, ale to wcale nie jest proste.
Mikołaj Ziółkowski
Koncerty tylko dla zaszczepionych?
Związku z najnowszymi informacji od rządu, padły pierwsze deklaracje organizatorów związane ze zbliżającymi się imprezami. Na ten moment na FEST Festivalu, jak i podczas występu Borisa Brejchy w twierdzy Modlin będą mogli uczestniczyć jedynie zaszczepieni. Mikołaj Ziółkowski również twierdzi, że zgodnie z obecnymi przepisami imprezy plenerowe mogą być jedynie kierowane do zaszczepionych osób.
Nie nam do końca oceniać decyzje takie medyczno-polityczne, jakie zostały podjęte. Tylko teraz chcemy usiąść i znaleźć jak najlepsze rozwiązania, żeby to wdrażać w przypadku imprez. No bo już nie mamy innego wyjścia. Skoro jest taka decyzja, no to koncerty, na tę chwilę, zgodnie z decyzją rządu mają być i są dla osób zaszczepionych. Na pewno znajdziemy rozwiązanie, żeby to proceduralnie, ale także formalnie, ale także w praktyce realizować, tylko potrzebna jest rozmowa.
Mikołaj Ziółkowski
Jako człowiek odpowiedzialny za organizację takich wydarzeń jak m.in. Open’er Festival wspomina, że osoby odpowiedzialne za imprezy starają się za wszelką cenę podejmować kroki, które zadowolą potencjalnych uczestników.
Musimy szukać rozwiązań, które będą dobre dla uczestników koncertów, które będą dobre dla Polek i Polaków, a zarazem zgodne z oczekiwaniami rządzących w zakresie pandemicznym. Jesteśmy gotowi, szukajmy rozwiązań.
Mikołaj Ziółkowski
foto: Konrad Caba