DISCLAIMER: Ten tekst pojawia się u nas w ramach ciekawostki. Nie powinien być więc postrzegany jako promocja substancji według polskiego prawa nielegalnych, a także – przy nieodpowiednim dawkowaniu – mogących spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu, a nawet utratę życia.
Rozwój nauki pozwala spojrzeć przychylniej nawet na rzeczy mające, powiedzmy sobie wprost, niezbyt dobry PR. Przykładowo – narkotyki uznawane są przez ogół społeczeństwa jako coś złego, podczas gdy diabeł nie zawsze jest taki straszny, jak go malują. W ostatnich latach coraz bardziej popularne staje się użycie medycznej marihuany czy oleju konopnego. Coraz głośniej robi się także o wykorzystaniu MDMA w leczeniu zespołu stresu pourazowego. Już jakiś czas temu pisaliśmy o tym na naszych łamach – teraz wracamy do sprawy, ponieważ pojawiły się kolejne badania na ten temat.
Kolejne badania dot. MDMA
Zaprezentowane podczas wiosennego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego (ACS) wyniki badań wskazały, że tabletki ecstasy w połączeniu z psychoterapią dają lepsze efekty w walce z PTSD niż sama psychoterapia. Co więcej, pozytywny wpływ ma być długotrwały – część pacjentów zauważyła bowiem lepsze samopoczucie trwające o miesiące dłużej niż w przypadku terapii tylko poprzez rozmowę.
We wspomaganym placebo badaniu wzięło udział 90 osób zmagających się z koszmarami sennymi czy flashbackami wywołanymi przez traumatyczne przeżycia z przeszłości. Faza 3 badania polegała na ośmiogodzinnej sesji terapeutycznej po otrzymaniu dawki MDMA oraz dodatkowych dwóch sesji terapii wspomaganej MDMA w odstępie miesiąca, występujących obok cotygodniowych wizyt u terapeuty.
Po dwóch miesiącach od zakończenia ostatniej sesji ponownie zbadano uczestników. Z wyników tychże badań wynikło, że około 2/3 osób spośród próby poddanej terapii z pomocą MDMA nie spełniało kryteriów diagnostycznych dla PTSD. Spośród osób poddanych terapii i placebo, tylko 1/3 zauważyła znaczącą poprawę.
MDMA jest naprawdę interesujące w kwestii leczenia przypadłości psychicznych, ponieważ jest środkiem empatogennym. Powoduje uwalnianie oksytocyny w mózgu, która wywołuje uczucie zaufania i bliskości, co może być naprawdę pomocne w terapii.
Jennifer Mitchell, Uniwersytet Kalifornijski w San Francisco (na łamach ScienceAlert)
Co istotne, żadna z osób biorących udział w badaniu nie wykazywała żadnych oznak uzależnienia.
Twórcy badania odradzają samodzielną terapię
Mimo wyników badań, Mitchell odradza wprowadzania MDMA do swojej terapii samodzielnie.
Mimo tego, że MDMA jest zdekryminalizowane, to wciąż nie oznacza to, że jest bezpieczne. Może to być bardzo potężne narzędzie, ale musi być dawkowane odpowiednio, we właściwym kontekście i z odpowiednim systemem wsparcia
Jennifer Mitchell, Uniwersytet Kalifornijski w San Francisco (na łamach ScienceAlert)
Wyniki tego badania mogą jednak sprawić, że 3,4-metylenodioksymetamfetamina zostanie dopuszczona jako środek leczniczy przez Food and Drug Administration.