Garrix Zedd

Doczekaliśmy się – Martin Garrix i Zedd zaprezentowali wspólny festiwalowy singiel

Po wielu latach oczekiwania, wreszcie doczekaliśmy się collabu na linii Martin Garrix – Zedd. Festiwalowy klimat czuć aż nadto!

nastia

O tym połączeniu sił mówiło się od dobrych paru lat. Martin Garrix i Zedd już parę lat temu wstawiali krótkie filmiki z sesji studyjnych na Instagramie. Od tego momentu zaczęły się spekulacje – kiedy owoc ich współpracy ujrzy światło dzienne? A jeśli już ujrzy, to w jakim stylu ów utwór będzie? Czy będzie to progressive house, big room czy może coś mocno komercyjnego? Nie od dziś przecież wiadomo, że artyści lubią wykorzystywać swoje ogromne zasięgi, aby stworzyć track “pod radyjko”. Ostatecznie dostaliśmy coś, na co w większości nie byliśmy gotowi – mocno energiczny, festiwalowy numer, nawiązujący do elektronicznych korzeni obydwóch twórców.

Premiera utworu

Follow” po raz pierwszy mogliśmy usłyszeć przy okazji Lollapalooza Chile, które odbyło się parę dni temu. Wtedy to po raz pierwszy zagrane zostało imponujących 10 przedpremierowych produkcji Martijna. Swoją premierę przed publicznością miały wtedy w większości utwory progressive house’owe. Jest to o tyle interesująca sprawa, ze względu na zbliżający się występ Holendra w Polsce podczas Open’er Festival. Mamy nadzieję, że najnowsze produkcje rozgrzeją temperaturę Gdyni do najwyższych stopni 1 lipca – a jedną z nich najpewniej będzie “Follow”

nastia

Tego nam brakowało

Ciężko aż pomyśleć, że ten utwór stworzyło duo w postaci Martina Garrixa i Zedda. Głównie ze względu na to, iż panowie dawno nie wydawali czegoś w tak ewidentnie EDMowych klimatach. Zedd ostatnimi czasy angażuje się w liczne produkcje z popowymi artystami, takimi jak Katy Perry czy Khelani. Martin natomiast skupił się szczególnie na albumie spod szyldu AREA21, w międzyczasie wydając tracki w najróżniejszych gatunkach.

nastia

Jak radzi sobie utwór?

W “Follow” możemy poczuć namiastkę tego, co panowie serwowali nam jeszcze niecałą dekadę temu. Dla fanów utworów z tych czasów jest to z pewnością niezły flashback. Nie brakuje tutaj charakterystycznych dźwięków od obu producentów. Melodia jest całkiem prosta i chwytliwa, a ciekawą sprawą jest dodanie wokalu jedynie w drugiej części utworu. To, jak i cała otoczka wokół produkcji, mocno przypomina hit Martina oraz MOTiego – “Virus”. Innym utworem, który nasuwa się po przesłuchaniu “Follow”, jest “Bombai” od Dyro. Został on po raz pierwszy zagrany przez Martijna również w Chile 4 lata temu.

Najnowszy utwór w kolaboracji Martina Garrixa i Zedda, wydany nakładem STMPD RCRDS jest już dostępny – i możecie go przesłuchać poniżej.

nastia

Total
10
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?