Polska ma swój wkład w historię europejskiego clubbingu lat 90. To właśnie u nas – a konkretnie w Łodzi – na organizowanej w latach 1997-2002 imprezie pod nazwą Parada Wolności pojawiały się dziesiątki tysięcy osób z całego kontynentu. Przyciągała ich wyjątkowa atmosfera otwartości, jako żywo realizująca podstawowe założenia kultury rave, takie jak miłość, tolerancja i pokój. W tym roku wielki powrót zalicza niemiecki event realizowany na podobnej zasadzie – już w lipcu odbędzie się event pod nazwą Rave The Planet, więcej szczegółów znajdziecie pod tym linkiem. Od jakiegoś czasu mówiło się także o ewentualnym powrocie także polskiego wydarzenia. Teraz możemy już powiedzieć wprost – Parada Wolności powraca!
Parada Wolności w Łodzi – wielki powrót
Tegoroczna edycja wydarzenia wywodzącego się z klimatów techno i rave odbędzie się w sobotę 30 lipca i będzie częścią obchodów Urodzin Łodzi. Informację o wielkim powrocie podała oficjalna strona miasta na Facebook’u,
Za produkcją imprezy będzie stać Rafał Baran, organizator Dissolve Festival oraz członek ekipy związanej niegdyś z klubem New Alcatraz Underground, stojącej za ideą parady w latach 90. Według zapowiedzi, koncept powraca na mapę Łodzi na stałe i ma się rozwijać do formuły festiwalu.
Zgodnie z tradycją, parada przejdzie przez ulicę Piotrkowską. Tegoroczne hasło imprezy brzmi “Tańcz, baw się i bądź wolny“, a samo jej nastawienie będzie propokojowe. Nie zabraknie też odniesień do obecnej sytuacji na świecie.
Spotkają się tu dwa pokolenia, ci, którzy bawili się wtedy z nami i ich dzieci. Hasłem tej edycji będzie: „Tańcz, baw się i bądź wolny”. Wolność to nie tylko hasło, ale także jeden z naszych ideałów. Wyrazimy naszą solidarność z Ukrainą, pokażemy brak zgody na wojnę, tak jak w 2001 r. wyraziliśmy protest wobec ataków na World Trade Center.
Adam Radoń, jeden z organizatorów imprezy (wypowiedź dla se.pl)
Powrót do starych wspomnień
Częścią całego wydarzenia ma być także aspekt sentymentalny. Otwarta zostanie bowiem wystawa zdjęć z pierwszych edycji imprezy. Będzie to więc dobra okazja dla “starych wyjadaczy”, aby przypomnieć sobie, jak wyglądała zabawa dwie dekady temu.
Więcej informacji mamy poznać wkrótce.