Realizacja muzycznych wydarzeń w 2022 roku to ciężki kawałek chleba. Inflacja, strajki na lotniskach czy pandemiczne sprawy potrafią skomplikować robotę agencjom eventowym. Przykładów tego typu komplikacji w tym sezonie jest w naszym kraju na pęczki – od Open’era zaczynając, przez Tauron Nową Muzykę przechodząc, a kończąc na takich imprezach, jak Sun, Sunrise bądź FEST. Problemy nie ominęły także organizatorów festiwalu Audioriver, którzy w tym roku mieli ogromnego pecha.
Aż piątka nieobecnych
Czołowe wydarzenie promujące bardziej undergroundową elektronikę w naszym kraju powróciło z pełnym uderzeniem po trzech latach przerwy. Sam lineup robił wrażenie – i to nie tylko za sprawą Solomuna, bo ciekawych nazwisk nie brakowało. Niestety, jak już się okazało podczas imprezy, część z nich do Płocka nie dotarła.
Najpierw z czasotabelki wylecieli Mathame oraz Len Faki. W obydwóch przypadkach poszło o przyczyny zdrowotne. W ich miejsce do lineup’u wskoczyli Ketiov oraz Michael Klein.
Do grona artystów, którzy nie pojawili się w piątek w Płocku, dołączył jeszcze duet Joyhauser.
W sobotę także odwołano występy gwiazd wieczoru – z powodu problemów z lotami do Polski nie dotarli LSDXOXO…
…a także Alan Fitzpatrick.
Organizatorzy opublikowali informacje na social mediach wydarzenia, co notabene nie jest na polskim rynku festiwali tak oczywiste. Jednocześnie administratorzy strony wyłączyli możliwość komentowania tych postów. Ta decyzja jest akurat z naszej perspektywy niezrozumiała, ale każdy festiwal ma swoją PRową logikę… W każdym razie – pomijając absencje, impreza została oceniona przez uczestników komentujących na social mediach w zdecydowanej większości pozytywnie.
foto: Tytus Duchnowski