Ciężko powiedzieć, czy to moda na nostalgię, czy zmęczenie obecnymi muzycznymi trendami – ale coraz częściej na listach portali streamingowych czy sklepów z utworami możemy znaleźć propozycje sprzed lat. Widzimy to nie tylko na polskim Spotify (o którym wspomnimy w oddzielnym artykule), ale także w zestawieniach Beatportu. Elektroniczną sieć co rusz w ostatnim czasie zalewają informacje o tanecznych klasykach wracających do Top100. My postanowiliśmy obecny stan ponadczasowych sztosów obecnych w czołowych klubowych zestawieniach sprzedaży zebrać w czteroczęściowej serii. Czas na podróż!
Pierwsza część dotyczyła kategorii “Dance / Electro Pop” oraz “Mainstage” (znajdziecie ją pod tym linkiem), zaś druga – kategorii “House” (znajdziecie ją tutaj). Dziś – w ostatnim epizodzie – czas jednak na coś z zupełnie innej beczki.
Beatport Top 100 – Trance
Ostatnio kręciliśmy bekę z obecności nowego singla Tiesto na miejscu 1. trance’owego zestawienia sprzedaży na Beatporcie. Teraz jednak skupimy się na tej liście już na poważnie – bo klasyki gatunku także tam nie brakuje. Zaczynamy od miejsca 96., gdzie znajduje się dobrze znany przez chyba każdego trancemaniaka motyw “Greece 2000” od Three Drives On A Vinyl. Wbrew pozorom – numer ten ukazał się nie w 2000, a w 1997 roku. To tak gwoli wyjaśnienia.
O tym, że dystrybutorzy najwyraźniej nie ogarniają w gatunki, przekonaliśmy się już w kontekście Tiesto. Teraz czas na kolejny przykład – obecne na 84. miejscu trance’owego zestawienia i mające już prawie 30 lat przebiegu “The Feeling” od Tin Tin Out to tak naprawdę… house’owy utwór. Ech…
Wracamy jednak na poprawne tory – i na miejscu 69. znajdujemy Nielsa van Gogha i jego kultowe “Pulverturm” w remiksie od Tomcrafta. To był 1998 rok!
No nie, oni to znowu zrobili… Miejsce 61. zajmuje kolejny bardziej house’owy niż trance’owy numer – konkretnie “Happiness” od Sound De-Zign. Ciekawostka – motyw z tego numeru znajdziecie także w jednym z house’owych hitów 2022 roku, czyli “B.O.T.A.” od Elizy Rose.
A teraz miejsce 60. i “The Jumper” od Hammer House z 2000 roku. Słyszymy to po raz pierwszy, ale już chyba wiemy, że w tamtych latach w miejscach pokroju Ekwadoru w Manieczkach takie kawałki musiały mieć dobre notowania!
Lecimy dalej – pozycja numer 59 i “Better Off Alone” od Alice Deejay. Tutaj nic nie musimy dodawać – klasyk przez duże “K”!
Czegoś takiego się akurat nie spodziewaliśmy. Na miejscu 24. znaleźliśmy trance’ową wersję kultowego “Careless Whisper“, i to jeszcze z głównym motywem zagranym… na saksofonie. Ciekawe były to czasy, te 18 lat temu…
Warto jeszcze na sam koniec wspomnieć, że lista ta oparta jest na danych z 17 stycznia 2023 roku. Numery podane wyżej przedstawiamy jako przykład, zaś sprawdzając zestawienia Beatportu w innym czasie możecie znaleźć inne klasyki muzyki tanecznej. Sprawdzajcie i przypominajcie sobie, jak to się kiedyś grało!
