Wielki hit, który w chwili premiery został… wybuczany. “Wake Me Up” Avicii’ego kończy 10 lat

Powiedzmy sobie wprost – Avicii nie podbił serca fanów na Ultra Music Festival 2013 swoim nowym stylem. Później jednak opinie się zmieniły…

nastia

Gdybyśmy 17 czerwca 2013 roku, czyli w dniu premiery “Wake Me Up” Tima Berglinga aka Avicii usłyszeli, że to będzie jednen z jego największych hitów, to co najmniej nie rozumielibyśmy tego. Podobnie myślało zresztą wielu fanów jego brzmień – szczególnie po występie na Ultra Music Festival 2013, gdzie Szwed po raz pierwszy zaprezentował ten kawałek. Z czasem jednak country house’owy singiel zdobył serce milionów słuchaczy na całym świecie. Obecnie jest to najpopularniejszy jego kawałek na Spotify. A zaczęło się od… wybuczenia.

Duże ryzyko

Tak, nie przewidzieliście się – nowy styl świętej pamięci już producenta zdecydowanie nie przypadł do gustu osobom, które przyszły na jego występ podczas Ultra Music Festival 2023. Fani przyzwyczajeni do charakterystycznego brzmienia producenta zdziwili się, słysząc numery w klimatach country, które miały definiować nowe “ja” Berglinga. Zdziwienie było tym większe, że twórcy na scenie towarzyszyli muzycy reprezentujący ten popularny w Stanach gatunek muzyki. Część publiki wręcz wybuczała młodego wciąż DJa, który – jak się wtedy wydawało – zbyt mocno zaryzykował. Ryzyko to okazało się być z czasem naprawdę owocne.

nastia

“Wake Me Up” promowało debiutancki album Tima, zatytułowany “True”. Choć pochodzi stamtąd kilka jego przebojów (chociażby “You Make Me”, “Hey Brother” czy “Addicted To You”), to właśnie utwór z udziałem wokalnym Aloe Blacc’a stał się swoistym krokiem milowym dla wówczas 24-letniego twórcy. Bardziej przystępny dla zwykłego słuchacza utwór przebił szklany sufit, na którym z hukiem zatrzymywały się takie tytuły, jak “Seek Bromance” czy przede wszystkim “Levels”. Później poszło już z górki – kolejne single z marszu wskakiwały na listy przebojów na całym świecie… aż w 2018 roku Avicii popełnił samobójstwo.

nastia

To miało wpływ

Nagłe odejście Berglinga z pewnością miało wpływ na to, że “Wake Me Up” jest przyjmowane tak, jak jest. Niemniej jednak już przed 20 kwietnia 2018 roku utwór ten był bardzo ciepło przyjmowany przez fanów tanecznej elektroniki. Tym samym ryzyko podjęte podczas pamiętnego występu w Miami naprawdę się opłaciło. I ci, którzy wybuczeli Avicii’ego, po latach mogą chyba przyznać, że uczestniczyli w wydarzeniu ikonicznym dla dalszego rozwoju EDMu.

Co ciekawe – tego samego dnia ukazał się inny ważny dla sceny EDM singiel – “Animals” Martina Garrix’a. Dwa lata później panowie wydali wspólny utwór, zatytułowany “Waiting For Love”, który także uznawany jest za jeden z największych elektronicznych przebojów.

nastia

Total
0
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?