Calvin Harris sprzedaje willę za blisko 6 milionów dolarów. Zobacz zdjęcia rezydencji!

W rezydencji, której jednym z poprzednich właścicieli był Steve Angello, jest między innymi studio nagrań, basen i 6 łazienek. Wszystko ocieka luksusem.

nastia

Calvin Harris to postać, której przedstawiać nie trzeba. Szkot już od dobrych paru lat wyznacza trendy muzyki tanecznej, non stop lądując na najwyższych miejscach list przebojów z całego świata. To oczywiście przekłada się na olbrzymie zarobki producenta. Adam od długiego czasu jest najlepiej zarabiającym DJem na świecie, dzięki czemu może wydawać miliony dolarów na różne zachcianki.

Zaledwie 16 miesięcy temu kupił olbrzymią willę w Hollywood Hills. Po półtora roku rezydencja zdążyła mu się jednak znudzić, dlatego właśnie została wystawiona na sprzedaż.

nastia

Cena wywoławcza willi wynosi aż 5,75 miliona $, choć można ją także wynająć za 25 000 tysięcy $ miesięcznie. Na powierzchni prawie 558 m2 znajdują się cztery sypialnie i sześć łazienek. W rezydencji jest również studio nagrań, w którym Szkot stworzył zapewne niejeden hit. Inne luksusy to między innymi basen, prysznic na świeżym powietrzu, spiralne schody i taras z widokiem na miasto.

nastia

Co ciekawe, poprzednim właścicielem willi była także gwiazda muzyki elektronicznej. W 2013 roku rezydencję kupił jeden z członków Swedish House Mafii – Steve Angello. Jak przyznał w jednym z wywiadów wydał na nią 3,9 miliona $. Więcej zdjęć posiadłości znajdziecie TUTAJ.

A jeśli chcecie zobaczyć Calvina Harrisa na żywo, to mamy dobrą wiadomość. Organizatorzy Kraków Live Music Festival zrobili ogromną niespodziankę wszystkim fanom Szkota i zabookowali go na swój event.

Dla wielu to był szok, bo Calvin oprócz rezydentury w OMNIA Las Vegas nie grał wręcz nigdzie. W tym roku postanowił jednak poszerzyć krąg eventów i klubów. Już wiadomo, że oprócz występu w Krakowie (17 sierpnia), Szkot zagra też między innymi na Creamfields (24 sierpnia) i w Ushuaia Ibiza (co piątek od 2 sierpnia do 6 września).

nastia

Total
31
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?