Niemcy to kraj, który jako jeden z pierwszych zakazał organizacji imprez masowych do końca wakacji. Co prawda ostatnie doniesienia o odmrażaniu sektora eventowego sprawiły, że udało się już zrealizować kilka mniejszych wydarzeń, jednak mimo to duże festiwale, takie jak Parookaville czy Airbeat One w tym roku mieć miejsca nie będą. Organizatorzy tej drugiej imprezy nie próżnują i już na rok przed najbliższą edycją prezentują ponad 100 artystów z lineup‘u.
Prawie równy rok
Do kolejnej edycji Airbeat One pozostał prawie równy rok – impreza na lotnisku Neustadt-Glewe według planów ma odbyć się w dniach 7-11 lipca 2021 roku. Tak odległa data nie przeszkodziła jednak organizatorom, by już teraz ogłosić lineup imprezy. I tak po prawdzie, to powiedzieć “jest dobrze” to jakby nic nie powiedzieć. W zestawieniu znalazło się bowiem ponad 100 przedstawicieli różnych gatunków muzyki elektronicznej.
Również techno, trance czy hardstyle
Przyszłoroczny lineup niemieckiego festiwalu jest różnorodny. Prócz mainstreamowych artystów w zestawieniu znaleźli się przedstawiciele takich gatunków jak trance, house, techno czy hardstyle. Większość fanów zwraca jednak głównie uwagę na headlinerów, a tych Airbeat One ma nietuzinkowych. Na lotnisku Neustadt-Glewe wystąpią min. 3 Are Legend, David Guetta, Marshmello, KSHMR czy Yellow Claw. Nie zabrakło również miejsca dla takich nazwisk, jak Boris Brejcha (który będzie mieć swoją własną scenę), EDX, Headhunterz czy Markus Schulz. Oczywiście skład artystów nie został zupełnie zamknięty – przed nami jeszcze z pewnością wiele ogłoszeń. Niemniej, cały dotychczas ogłoszony lineup można zobaczyć na grafice poniżej.
Bilety już w sprzedaży
Patrząc na artystów, jacy wystąpią na Airbeat One, festiwal robi się atrakcyjny dla wielu fanów muzyki elektronicznej. Zresztą – odpowiednio wysoki poziom tego wydarzenia utrzymuje się już od ładnych paru lat. Warto zatem już teraz pomyśleć o zakupie biletów, gdyż już w tej chwili trzydniowe karnety sprzedawane są z czwartej puli za lekko ponad 150 euro. Cena wydaje się więc atrakcyjna za “towar”, który w zamian otrzymujemy. Warto więc pomyśleć nad ewentualnym przyszłorocznym tripem do Niemiec.
foto: Julian Canto