Don’t Let Daddy Know już wkrótce powróci do Polski

Dosłownie przed chwilą minęły 2 lata od pierwszego Don’t Let Daddy Know Poland. Tymczasem organizatorzy zapowiadają edycję drugą.

festivaland

Pamiętacie odbywające się pod koniec listopada 2019 roku w Ergo Arenie Don’t Let Daddy Know? Tak, my również. Pierwsza rodzima edycja tego kultowego eventu wyprzedała się niemal w pełni, a zainteresowanie imprezą było tak duże, że w celu wejścia na halę trzeba było swoje w kolejce odczekać. Niespecjalnie nas to dziwi – lineup, na czele którego stali Tiesto i Don Diablo miał prawo przyciągnąć tłumy.

W międzyczasie przyszła pandemia, która z całą pewnością pokrzyżowała plany organizatorom imprezy. W 2020 się nie udało, w 2021 niestety też – ale czy w 2022 roku odbędzie się druga edycja Don’t Let Daddy Know Poland?

festivaland

DLDK Poland w 2022?

Przekazy w social mediach agencji TME przynoszą w tej materii dobre wiadomości. Przy okazji drugiej rocznicy polskiego DLDK potwierdzono, że kolejna edycja tego wydarzenia jest w fazie przygotowań!

nastia

Na tym jednak kończą się fakty, a zaczynają poszlaki. Nie znamy bowiem ani grama szczegółów dotyczących lineupu, a także nie wiadomo, gdzie i kiedy ta impreza miałaby się odbyć. O ile w temacie daty ciężko cokolwiek powiedzieć, o tyle kwestia miejsca jest już nieco bardziej jasna.

Czyżby znów Trójmiasto?

W sierpniu na social mediach TME pojawiła się informacja na temat 11. urodzin Ergo Areny. To właśnie w tej hali odbyło się już kilka eventów organizowanych przez tę agencję eventową – przykładowo Trance Xplosion Reborn, Armin Only czy właśnie Don’t Let Daddy Know Poland. Do tego grona dojdzie jeszcze jedno wydarzenie, którego szczegóły mieliśmy poznać – tu cytat – niebawem. Nie byłoby dla nas jednak żadnym zaskoczeniem, gdyby chodziło o drugą edycję DLDK Poland.

Pewne dywagacje można także posnuć w temacie składu artystów. Pomaga nam w tym… pierwsze ogłoszenie oryginalnego, holenderskiego Don’t Let Daddy Know. Impreza odbędzie się 5 marca 2022 roku w amsterdamskim Ziggo Dome i na ten moment w lineup’ie znajduje się jeden alias – W&W. Kto wie – być może Willem i Wardt odwiedzą także Polskę? Nie pogardzilibyśmy!

Na konkrety przyjdzie nam jeszcze z pewnością długo poczekać. Zanim dojdzie do odsłonięcia pierwszych kart, warto przypomnieć sobie naszą tekstową relację oraz pakiet zdjęć z imprezy.


foto: Kosiarka Works

festivaland

nastia

festivaland

Total
20
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?