To już nawet nie jest plagiat. Producent z Indii ukradł numer innego twórcy i wydał go w labelu Don Diablo

Historia naprawdę zaskakująca – hinduski producent wydał w Hexagonie track, który został już wcześniej wydany przez innego artystę.

silesia beats

Przypadki nadmiernej inspiracji czy plagiatu zdarzały się w branży muzyki rozrywkowej już nieraz. Czasami takich sytuacji nie da się wręcz uniknąć. Muzyka jest przecież nieokreślonym, lecz zamkniętym zbiorem melodii i patentów i podobieństwa w melodiach – nawet nieświadome – mogą się zdarzać. Bywało również tak (i to nawet na polskiej scenie), że ktoś założył label i wydawał na Beatporcie utwory innych producentów bez uzgodnienia tego chociażby z prawowitymi wydawcami.

Jakiś czas temu pisaliśmy też o labelu Barong Family, który wydał (a potem anulował) numer bardzo podobny do niewydanego jeszcze ID Skrillexa. Po raz pierwszy jednak mamy do czynienia z sytuacją, kiedy topowy label świata EDM wydaje utwór, który został już wcześniej wydany przez innego artystę.

silesia beats

Tego jeszcze nie grali… a może jednak?

Ale dobrze – zacznijmy od początku, a konkretnie od kwietnia. Wtedy to, nakładem labelu Be Yourself, został wydany utwór “Next To Me“. Stoi za nim DOLF – holenderski producent, wcześniej znany na rodzimym podwórku jako FeestDJRuud.

Track – trzeba przyznać – nie odnotował zbyt wielkich liczb na Spotify (60 tysięcy) czy YouTube (7 tysięcy). I zapewne ten brak rozgłosu podkusił pewnego hinduskiego producenta do wysłania tego samego tracka – ale już pod aliasem LAT3YSE – do labelu HEXAGON.

ultra

O dziwo, ludzie odpowiadający za selekcję utworów do Generation HEX, sublabelu HEXAGONu, nie widzieli w tym numerze nic złego. Tym samym “Next To Me” po raz drugi zasiliło portale streamingowe – jednak tym razem jako “Leave It All Behind“.

Sprawdziliśmy metadane Spotify – według nich, jedynym twórcą tego tracka jest… Akit Kapoor.

Z dziennikarskiego obowiązku dodajemy creditsy “Next To Me”. Różnice, trzeba przyznać, dość spore.

kalendarz

Nieładnie…

Release w godzinach popołudniowych został wycofany z platform streamingowych, niemniej fakt wydania ukradzionego utworu nie będzie świadczyć najlepiej o tym, jak działa team Dona. Szczególnie, że wydany przez DOLFa oryginał został przedpremierowo zagrany w 269. odcinku… Hexagon Radio.

Oczywiście nikogo nie zaskoczymy, jeśli w tym miejscu dodamy, że poddany “rebrandingowi” numer został zagrany w radio show Dona po raz drugi – w odcinku numer 291.

kalendarz

Total
3
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?