No to taka sytuacja – jesteś sobie na Tomorrowland. Masz do wyboru kilkanaście scen i jeszcze trochę innych atrakcji – generalnie klęska urodzaju. Jednak z z czystej ciekawości postanowiłeś pójść na scenę Smash The House, gdzie właśnie swój występ zaczyna… Paris Hilton.
Nie no, bez przesady – z pewnością tak byś nie zrobił. Na 100 procent dałoby się w tym czasie znaleźć coś lepszego. A tak całkowicie serio, to ten wstęp ma na celu wprowadzić nas do materiału, który co prawda jest lepszy od wyczynów MATTN – dobrej koleżanki Paris…
…ale na który wciąż należy patrzeć z przymrużeniem oka.
Chodzi rzecz jasna o występ Paris Hilton na ubiegłorocznej edycji festiwalu Tomorrowland. O tym, kim jest ta pani, zbyt wiele mówić nie trzeba – celebrytka, wokalistka, dziedziczka fortuny właściciela hoteli Hilton, bohaterka pewnego filmu przyrodniczego 👌, przez jakiś czas partnerka Nicka van de Walla aka Afrojack, a także… DJka. Co by nie mówić, początki były dość ciężkie…
…ale nie przeszkodziło jej to w aż pięcioletniej rezydenturze w klubie Amnesia na Ibizie.
Później przyszła przyjaźń z Anouk Matton aka MATTN. Ich wspólny utwór pt. “Lone Wolves” ukazał się nakładem Smash The House – wytwórni, której właścicielem jest… będący znakiem rozpoznawczym Tomorrowland duet Dimitri Vegas & Like Mike, w którego skład wchodzi Dimitri Thivaios, prywatnie mąż MATTN. Zresztą – Paris udało się nawet wydać collab z numerem 1 rankingu DJ Mag Top 100 DJs 2019. A stąd już prosta droga na jedną ze scen Madness.
Występ Paris Hilton wylądował w sieci
Tak się złożyło, że celebrytka postanowiła na portalu YouTube upublicznić swój występ z ubiegłorocznej edycji imprezy. A jako, że chcemy mieć pojęcie na temat tego, o czym piszemy, a poza tym to w sumie jest sesja egzaminacyjna i jest ochota na wszystko oprócz nauki, to postanowiliśmy obejrzeć czterdziestotrzyminutowy materiał. Po to, żebyście Wy nie musieli tego robić. Do dzieła!
Od razu rzuciła nam się w oczy wyłączona możliwość oceniania materiału. Ciekawe, dlaczego…
…ale postanowiliśmy obejrzeć występ… i w sumie to mogło być gorzej. Żeby nie było, że się wyzłośliwiamy – z pewnością możemy stwierdzić, że set nie jest gotowcem. Wnioskujemy to chociażby po – delikatnie mówiąc – nienajlepszych przejściach między utworami, które w tym przypadku paradoksalnie działają na korzyść DJki. Innymi słowy – pani Hilton poczyniła przez te lata jakieśtam postępy.
Zresztą – ingerencja osób trzecich w występ Paris byłaby łatwa do wyłapania przez kamery. Choć z drugiej strony nietrudno się zorientować, że mamy do czynienia z chamskim montażem video. Przykładowo – mamy moment od 3:39, gdzie DJka sobie podśpiewuje, a potem bierze do ręki smartfon, najpewniej w celu wykonania krótkiego video. Natomiast za chwilę widzimy… tą samą sytuację, tyle że z innej kamery. Inna sprawa to to, co dzieje się minutę później – Paris wychodzi do publiki i zaczyna śpiewać… do wyłączonego mikrofonu. Z drugiej strony – może to i lepiej.
Swoją drogą – nie wiemy, czy zauważyliście, ale kilka razy miało miejsce kilkusekundowe cięcie materiału video – dobrze widać to chociażby w momencie od 40:22. Dziwne…
Odejmując to, co zauważyliśmy wyżej, zostaje nam pod względem muzycznym całkiem znośny set. Mamy trochę klasyków EDM, mamy trochę zapomnianego bigroomu, mamy też obowiązkowego Fishera, a także jeszcze bardziej obowiązkowy hołd dla Avicii’ego… Innymi słowy – bez szału, ale też bez powodu do nadprogramowej krytyki. Z pewnością jest to poziom wyższy niż to, co zaprezentowała na scenie głównej MATTN… 😉
Pełną tracklistę znajdziecie, wchodząc w ten link.
Paris Hilton wystąpi podczas Tomorrowland 2020
Jak się okazuje, Paris wystąpi również podczas tegorocznej edycji imprezy – dokładnie w piątek 17 lipca, na scenie Generation Smash. Cóż, EDM to showbusiness – i to powinno całkowicie wyjaśniać obecność celebrytki w lineupie Tomorrowland. A nawet jeśli ktoś zakupił już bilety i dalej ma problem z tym, że ta pani wystąpi w Boom – to zawsze może wybrać inną scenę…