To jest gorący wtorek na polskiej scenie festiwalowej. W godzinach południowych FEST Festival ogłosił powrót na 2025 rok. Zapowiedzi organizatora zdawały się być jak dotąd transparentne i przekonujące co poniektórych. Zdaje się jednak, że pominięta została jedna strona tej sprawy – mianowicie władze miejsca, w którym impreza ta odbywała się w poprzednich latach i gdzie miałaby się odbyć za niecały rok.
FEST wpadka?
Jak się okazało, Park Śląski dowiedział się o powrocie FEST Festivalu z mediów. W oświadczeniu opublikowanym w sieci Aneta Miler, rzeczniczka prasowa chorzowskiej miejscówki nie kryła zaskoczenia doniesieniami dotyczącymi imprezy. Jej zdaniem, ruch Marcina Szymanowskiego – stojącego między innymi za agencją Follow The Step i FESTem – jest próbą wymuszenia na Parku Śląskim przedłużenia umowy dzierżawy terenu.
Jesteśmy zaskoczeni treścią komunikatu zamieszczoną przez Organizatora FEST Festivalu. O jego planach dowiedzieliśmy się dzisiaj z doniesień medialnych.. W naszej ocenie jest to działanie mające na celu zmuszenie spółki Park Śląski do przedłużenia umowy dzierżawy terenu na kolejne lata oraz próba wywarcia presji na wszystkie instytucje mające wpływ na organizację tego wydarzenia. Jednocześnie informujemy, że Spółka Park Śląski sprzeciwia się wszelkim próbom szantażu i ewentualnych prób przerzucenia odpowiedzialności na naszą Spółkę.
Aneta Miler, rzeczniczka Parku Śląskiego
Na ten moment organizator nie odniósł się do stanowiska Parku Śląskiego. Będziemy śledzić ten temat.