We wrześniu 2019 roku w Warszawie miał się otworzyć nowy klub – FHouse. Niestety, inauguracyjna impreza przy ulicy Foksal 19 musiała zostać przeniesiona, gdyż lokal został podpalony. Podczas policyjnego dochodzenia okazało się, że za podpaleniem stoi zorganizowana grupa przestępcza, która dostała zlecenie od konkurencji nowego lokalu. Teraz, po blisko półtora roku od tych wydarzeń, warszawski sąd wydał wyrok w tej sprawie.
Sześciu skazanych
Jak donosi Radio Zet, sąd skazał Krzysztofa U. ps. “Fama” na 25 lat więzienia. Tak wysoki wyrok spowodowany jest tym, że U. zarzucono też udział lub usiłowanie dokonania rozbojów, pobić, porwań i kradzieży.
Sąd uznał Krzysztofa U. ps. “Fama” za winnego wszystkich zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów i wymierzył oskarżonemu karę łączną 25 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 450 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki na kwotę 200 zł. Krzysztof U. został również zobowiązany, solidarnie z innymi współoskarżonymi do zapłaty kwoty ponad 2,8 mln złotych tytułem obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych przestępstwem spółek.
Aleksandra Skrzyniarz, Prokuratura Okręgowa w Warszawie
Prócz “Famy” za kratki pójdą siedzieć jeszcze jego wspólnicy. Karol T. trafi na 8 lat do więzienia, Damian A. za kratkami spędzi 15 lat. Wojciecha S. został skazany na 8 lat więzienia, zaś Łukasz G. zostanie pozbawiony wolności na 3,5 roku.
Nowy klub warty… 40 tysięcy złotych
Skazani również zostali właściciele “The View”, którzy zlecili podpalenie klubu. I tak Robert P. trafi do więźnia na 5 i pół roku. Jego wspólnik Zbigniew L. za kratkami spędzi 4 lata.
Wyrok sądu spowoduje również przepadek 40 tysięcy złotych – czyli kwoty, którą właściciele konkurencyjnego klubu zapłacili “Famie” za podpalenie FHouse.
Co warte podkreślenia – właśnie z powodu podpalenia, ale także z racji pandemii, klub FHouse Warsaw po dziś dzień nie otworzył się pełną parą.
foto: Dreamstime