Protokultura znika z polskiej sceny klubowej. Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o…

Popularny wśród trójmiejskich fanów dobrej zabawy klub zostaje zamknięty. Włodarze Protokultury wydali stosowne oświadczenie.

nastia

Jeżeli ktoś liczył na pozytywne wieści z polskiej sceny klubowej pod koniec tego roku, to cóż – musi uzbroić się w jeszcze większą cierpliwość… Ciekawe miejsce, jakim niewątpliwie na trójmiejskiej mapie klubowej jest Protokultura w Gdańsku, zostanie zamknięte. Ciężko w to uwierzyć – wszak klub nie miał problemów z frekwencją podczas swoich imprez, zaś jego włodarze zapewniali (i zapewniają nadal), że pandemia koronawirusa nie wpłynęła znacząco na ich finanse. W miejscówce położonej na terenach Stoczni Gdańskiej grali artyści z wielu różnych gatunków – jednym z wiodących nurtów, które można było tam usłyszeć, było techno.

A więc nie COVID…

Jak to ktoś niegdyś powiedział – na układy nie ma rady. Ta maksyma zdaje się mieć zastosowanie również w tym wypadku. Na swoim Facebook’u klub zamieścił krótkie stanowisko, z którego dowiadujemy się, że decyzja o zamknięciu jest skutkiem podjętych działań osób zarządzających na terenie Gdańskiej Stoczni, które – jak podkreślają właściciele klubu – tylko pozornie wykazują troskę o kulturalną warstwę miasta. Cóż, jak nie wiadomo o co chodzi… to chodzi o pieniądze.

nastia

Z punktu widzenia kultury, a przede wszystkim muzyki stanowczo sprzeciwiamy się takim działaniom, bowiem ciężko nie wyobrazić sobie innego scenariusza niż postawienie tam bloków mieszkalnych przez dewelopera. Istnieje jednak światło w tunelu, że klub odrodzi się w nowej lokalizacji, za co gorąco trzymamy kciuki. Pełną treść oświadczenia znajdziecie poniżej:

nastia

Oświadczenie Protokultury

Kochani,Kilkanaście dni temu, otrzymaliśmy wiadomość od właściciela budynku w którym budowaliśmy nasz dom przez ostatnie sześć lat, że żegnamy się praktycznie z dnia na dzień i mamy opuścić przestrzeń hali numer 29B.

Zostaliśmy postawieni pod ścianą, bez jakiejkolwiek możliwości obrony i wyjścia z tej fatalnej dla nas sytuacji. Ten fakt smuci nas tym bardziej, że byliśmy przygotowani na to aby przetrwać drugi lockdown, spędzając ten czas na przygotowaniach do nadchodzącego sezonu letniego w 2021 roku.

Niestety pokonał nas nie covid, a brutalność rynku oraz bezwzględność w działaniach ludzi budujących wokół siebie łatkę mecenasa kultury na terenach Stoczni Gdańskiej, projektu który buduje nowy image o pomarańczowej barwie, żerując na działaniach nie swoich, a ludzi którzy poświęcają lata swojego życia i bardzo mocno przyczyniają się do rozwoju alternatywnej kultury na terenach Stoczni Gdańskiej.

Projekt który w sposób brutalny usuwa nas z przestrzeni Stoczni Gdańskiej, promuje siebie jako światło w tunelu dla zaniedbanych, niszczejących industrialnych terenów, samemu nie posiadając nic do zaoferowania, oprócz wizji zarobku pieniędzy z kolejnych sprzedaży działek developerom.

Żegnamy się z Wami wszystkimi na jakiś czas. Dziękujemy wszystkim którzy nas odwiedzali. Wiemy, że wiele rzeczy robiliśmy gorzej lub lepiej, ale wszystko to robiliśmy z pasji i prosto z serca, stale nabierając doświadczenia. Nie mieliśmy za naszymi plecami wielkich firm czy instytucji które wspierały nas w tych działaniach. Te sześć lat usłane było wielokrotnie bólem ale i ogromną radością, że realizujemy naszą pasję i możemy dzielić się nią z Wami.

Żegnajcie i do zobaczenia, miejmy nadzieję, w miejscu z którego nikt nie wyrzuci nas na zbity pysk.

nastia

Total
2
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?