Przed nami ciężkie czasy – taki wniosek można było wysnuć z podanych przez ministra zdrowia informacji o obowiązującym od 15 grudnia zamknięciem klubów i dyskotek. Wówczas poznaliśmy podstawowe informacje w temacie – teraz mamy już przed sobą konkrety. Opublikowane zostało bowiem rozporządzenie dotyczące wdrażanych od jutra obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
1,5 miesiąca wolnego, przynajmniej w teorii
Dokument ten zawiera założenia przedstawione podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej Adama Niedzielskiego. Tym samym od 15 grudnia kluby, dyskoteki i obiekty udostępniające miejsca do tańczenia miałyby być zamknięte. Teoretycznie więc czeka nas półtora miesiąca wolnego od imprez klubowych – wszak restrykcje mają obowiązywać do 31 stycznia.
Rozporządzenie różni się jednak od zapowiedzi przedstawicieli rządu. Nie ma w nim bowiem ani słowa o możliwości organizowania imprez w klubach czy dyskotekach w noc sylwestrową. Przypomnijmy – podczas konferencji prasowej usłyszeliśmy zapewnienie, że w ostatnią noc 2021 roku będzie można organizować imprezy, ale z ograniczeniem frekwencji do 100 osób. Limit ten miał nie obowiązywać osób w pełni zaszczepionych.
Chaos w rozporządzeniu
Nie oznacza to jednak, że temat zupełnie upadł. Jak czytamy na Twitterze Ministerstwa Zdrowia, “na Sylwestra pojawi się możliwość “świętowania” w reżimie sanitarnym do 100 osób z limitami“. Stosowna adnotacja ma pojawić się w najbliższej nowelizacji rozporządzenia.
Niemniej, jak zauważa Krzysztof Berenda z RMF FM, obecny stan prawny wyklucza możliwość organizacji sylwestrowych imprez. Zdaniem dziennikarza, utrudni to działanie osobom stojącym za takimi wydarzeniami, chociażby w tak prozaicznym aspekcie, jak sprzedaż biletów.
Projekt rozporządzenia trafił na biurko premiera Mateusza Morawieckiego. Złożenie podpisu na tym dokumencie jest de facto formalnością. Mimo to, w ten weekend wiele klubów planuje działać tak, jak dotychczas. Jednym z nich jest wrocławski Wall Street, gdzie już w ten piątek odbędzie się wielki finał Polish DJs Chart.