Swedish House Mafia: “Braliśmy narkotyki, piliśmy za dużo i imprezowaliśmy przez 345 dni w roku”

Trio Swedish House Mafia pojawiło się ostatnio na okładce NME. Udzielili oni wywiadu, w którym poruszyli nie tylko kwestię nowego albumu.

festivaland

Ostatnio ponownie bardzo głośno w branży jest o słynnym szwedzkim trio – Swedish House Mafii. Dzieje się tak za sprawą zapowiadanego albumu „Paradise Again”, wydanego collabu z The Weeknd czy ogłoszeniu wielkiej trasy koncertowej. Przypomnijmy – jeden z występów zaplanowany na 21 października 2022 roku odbędzie się w Polsce, a dokładniej w krakowskiej Tauron Arenie.  Niedawno też Axwell, Sebastian Ingrosso oraz Steve Angello pojawili się na okładce brytyjskiego magazynu NME, dla którego to udzielili obszernego wywiadu. Poruszyli w nim kilka ciekawych kwestii, związanych nie tylko z nadchodzącym albumem, ale także z sytuacją na scenie EDM czy krytyką muzyki elektronicznej przez zespoły rockowe.

Praca nad nowym albumem

,,Paradise Again” ma ukazać się 15 kwietnia 2022 roku. Jak trio zdradziło w wywiadzie, jest to owoc dwuletnich rozmów i podejmowania prób stworzenia czegoś nowego. To ,,nowe” przyszło wraz z „It Gets Better”.

festivaland

„(…) chcieliśmy rzucić wyzwanie samym sobie, fanom i dźwiękowi. Ponowne spotkanie nigdy nie miało być tylko trasą koncertową, ponieważ byliśmy tak podekscytowani pomysłem zrobienia czegoś nowego.”

Sebastian Ingrosso

„Po prostu kliknęło. Popatrzyliśmy na siebie i wiedzieliśmy. To jest coś oryginalnego. Miało w sobie te emocje, ten melancholijny klimat (…)”

Steve Angello

Mimo ogromnej kariery, zespołowi nie udało się stworzyć dotychczas wcześniej albumu studyjnego. Mają oni na swoim koncie tylko dwie składanki – ,,Until One” i ,,Until Now”. Sam pomysł wyprodukowania albumu zaproponowany przez Steve’a Angello początkowo wstrząsnął członkami grupy.

pdc

„Kiedy Steve po raz pierwszy powiedział, że musimy nagrać album, chciałem wyskoczyć przez okno. Swedish House Mafia nigdy wcześniej nie nagrała albumu, a historycznie zajmuje nam dużo czasu, aby nawet nagrać piosenkę. Jesteśmy jednak naprawdę zadowoleni z tego, czym się to stało – nie możemy się doczekać, kiedy damy to światu”

Sebastian Ingrosso

Jak zdradzili, udało im się stworzyć aż 45 piosenek. Oczywiście zdecydowanej większości z tych utworów nie znajdziemy na nowej płycie Swedish House Mafii. Jest jednak cień szansy, by zostały one wydane w przyszłości.

„Mogą kiedyś stać się czymś innym. Klimat niektórych z tych utworów po prostu nie był odpowiedni dla płyty.”

Steve Angello

Mroki sceny muzyki elektronicznej

Osiągniecie tak potężnego sukcesu i rozgłosu jaki uzyskała Swedish House Mafia zawsze wiąże się z nieuniknionymi konsekwencjami. Choć główne przesłanie płynące z wywiadu brzmi „muzyka elektroniczna to wolność”, to według muzyków pojawiały się momenty, gdy presja i wspinanie się coraz wyżej po szczeblach kariery robią się niebezpieczne.

„Braliśmy narkotyki, piliśmy za dużo i imprezowaliśmy przez 345 dni w roku”

Sebastian Ingrosso

Zwrócili oni uwagę również na to, jakie przez czas nieobecności Swedish House Mafii nastały w branży zmiany.

„Kiedy zaczynaliśmy, wszystko, o co musieliśmy się martwić, to winyl i może strona internetowa. Ale teraz musisz być numerem jeden na TikTok, Instagramie, mieć własną kryptowalutę i sześciopak.”

Axwell

EDM to nie muzyka?

Wielu rockowych muzyków przez lata krytykowało muzykę elektroniczną, twierdząc że tego muzyką nazwać nie można. Członkowie zespołu odnieśli się do tej opinii i skomentowali te uprzedzenia, nazywając je ignorancją.

„To, co muzycy rockowi muszą zrozumieć, to fakt, że spędzamy tyle samo czasu na ćwiczeniach z syntezatorami i bitami, co oni na gitarze”

Sebastian Ingrosso

„Ludzie nie wiedzą, co robimy ani ile godzin spędzamy w studio, co jest w porządku – ale nie widzicie nas pytających, dlaczego do cholery jakiś stary zespół rockowy jest główną gwiazdą festiwalu. Rzeczy się zmieniają”.

Steve Angello

Cały wywiad można przeczytać pod tym linkiem.

festivaland

pdc

festivaland

Total
1
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?