Długo wyczekiwane święto fanów piłki kopanej już niedługo się rozpocznie. Do mundialu w Katarze zostały dwa miesiące, a tymczasem trwają jeszcze prace nad dodatkowymi atrakcjami. Prócz rozgrywek sportowych, wydarzeniom tego kalibru towarzyszą imprezy kulturalne wszelkiej maści. Nie brakuje też muzycznych form. Dlatego też Katar do pomocy nad organizacją zaprosił zespół jednego z większych festiwali. Jak wsparcie ludzi od Glastonbury wpłynie na przebieg Mistrzostw Świata?
Scena wprost z Worthy Farm
Glastonbury zaskakuje oryginalnością, nawet gdy patrzymy na główną scenę imprezy. Jednak na Worthy Farm nie znajdziemy jedynie Pyramid Stage. Brytyjski gigant to swoisty zbiór festiwali trwających w tym samym czasie w ramach jednej marki. Nie brakuje tam typowo konstrukcji pod elektroniczne brzmienia, w tym tak oryginalnych jak Arcadia. Ikoniczna scena w formie pająka, gdzie artysta gra bezpośrednio nad publiką, w tym roku w czerwcu gościła głównie drum and bassowe aliasy.
We wcześniejszych latach też mogliśmy ją zobaczyć na Ultra Music Festival w Miami. Wówczas królowały tam brzmienia techno.
Tym razem jej kolejnym przystankiem jest Katar. Organizatorzy tegorocznych Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej wypożyczyli ponad 50-tonową konstrukcję, która jest częścią Glastonbury. Ze względu na nietypowy układ sceny, możemy spodziewać się, że odnajdziemy tam miejsce dla elektronicznych brzmień w postaci setów czy występów na żywo. W ostatnich latach zagrały na niej takie aliasy jak między innymi Carl Cox, Calvin Harris, Chase & Status, Pete Tong czy Matador w formule live.
Na ten moment nie znamy artystów, którzy zaprezentują się na Arcadii podczas Mistrzostw Świata. Spekuluje się, że pajęcza scena ma być jednym z nielicznych miejsc prócz stadionów, gdzie fani piłki będą mogli spożywać alkohol.
By było gdzie spać
Glastonbury nie tylko przyczyniło się do do ubogacenia krajobrazu Kataru podczas nadchodzących rozgrywek. Organizatorzy Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej konsultowali się z europejskim festiwalem na temat zakwaterowania, gdyż ilość miejsc hotelowych na rok 2019 była za mała, by pokryła potencjalną ilość gości. Rozmowy również trwały z innym gigantem tej sceny – Coachella.
Koncertowe marki, które mają doświadczenie w umieszczaniu setek tysięcy osób na swoim terenie, miały pomóc w zapewnieniu alternatywnego dla hoteli noclegu. Pod koniec 2019 roku mówiono o budowie miasteczek namiotowych na przedmieściach, które zapewniałyby miejsca z sanitariatami, restauracje czy bary z alkoholem.
Na miejscu do wyboru miałyby być różne standardy namiotów. Nie zabrakłoby podstawowych form, jak i luksusowej odsłony zakwaterowania, nawet z wbudowaną toaletą. W planach nie zapomniano też o zapewnieniu rozrywki na terenie oraz transportu na miejsca rozgrywek.
