Third Party to duet, którego prawdziwym fanom brzmień progressive house przedstawiać nie trzeba. Anglicy przez lata umacniali swoją pozycję na rynku. Na swoim koncie mają dwa albumy studyjne: “HOPE” z 2017 roku oraz “TOGETHER” wydane całkiem niedawno. Właśnie przy okazji premiery nowego krążka artyści opowiedzieli portalowi WE RAVE YOU o swojej pracy, produkcji muzyki i planach na przyszłość.
Zacznijmy od omówienia albumu “TOGETHER”, ile ogólnie utworów zostało wyprodukowanych w całości oraz jak zdecydowaliście się je wyselekcjonować i wybrać do wspomnianej płyty?
Harry: Właściwie to była wielka rzecz… Mieliśmy folder z co najmniej 50 pomysłami i wiedzieliśmy o 6 utworach, które chcieliśmy umieścić na krążku. Pozostałe 3 przyszły nieco później. Tak naprawdę mamy jeszcze kilka fajnych tracków, więc naszym pomysłem jest, aby 4 lub 5 utworów, które nie znalazły się finalnie na albumie… wydać jako EPkę!
Harry, udzielasz się wokalnie w różnych częściach albumu. W którym momencie zdecydowałeś się na ten ruch i dlaczego?
Harry: To był przypadek! Kiedy tworzyliśmy „Remember” nie było przy nas jakiegokolwiek wokalisty, więc po prostu zaśpiewałem ja. Myślałem, że później zaśpiewa to ktoś inny, aby brzmiało to dobrze! Okazało się jednak inaczej. Poprosiliśmy wielu artystów o próbki wokalu, ale nie miały one tego czegoś, co było w mojej próbie. Dlatego zostaliśmy przy pierwotnej wersji. Przeżyłem niesamowity moment, gdy tłum śpiewał ten kawałek podczas występu w Liverpool Olympia!
Zawsze propagowaliście hasło #ProgIsAlive i nigdy nie opuściliście sceny, gdy inni to zrobili. Teraz progressive house jest znowu wielki, więc jaki mieliście na to wpływ?
Harry: Nigdy nie chcieliśmy się zmieniać, kiedy widzieliśmy że inni ludzie to robią, to nie miało sensu. Nigdy nie chcieliśmy zmienić korzeni na bardziej komercyjne brzmienia, bo niby dlaczego mielibyśmy to robić? Zawsze mieliśmy naprawdę dobrą bazę fanów, obok tak zwanych “ludzi wypełniających”, którzy zbytnio nie są w temacie, mamy też hardkorowych sympatyków, którzy będą z nami zawsze. To jest jak z trance, muzyka budząca takie emocje i uczucia zawsze będzie miała rzeszę fanów! Ludzie pytają: „Czy myślisz, że bańka EDM pękła?” Ale nam nigdy nie zależało na szumie, po prostu robimy swoje.
Wasze ulubione utwory z poprzedniego albumu HOPE, to ‘Veins’ (Harry) oraz ‘Live Forever’ (Jonnie), a jak jest w wypadku najnowszego krążka?
Harry: Dla mnie musi być to “Higher” kiedy gramy to na żywo, ale także ‘Remember’ – nie tylko z powodu mojego vocalu, ale też melodii!
Jonnie: Dla mnie też ‘Remember’! Jest w tym coś wyjątkowego, ponieważ łączy w sobie wszystko, czego się nauczyliśmy, linię melodyczną, sample, po prostu wszystko.
Opowiedzcie nam o swojej wytwórni Release Records – co zamierzacie wydać w pozostałej części 2019?
Jonnie: Daliśmy z siebie 100% w albumie i teraz zrobimy to samo z naszą wytwórnią. Być może stworzymy nawet sub-label! Mamy także ekscytujący nowy remiks, który powinien wkrótce zostać wydany!
Harry: Mamy wiele rzeczy do zrobienia związanych z wytwórnią, musimy to wszystko dokończyć.