Anton Igoriewicz Zasławski aka Zedd słynie głównie z radiowych brzmień i podbijania nimi list przebojów niemal na każdym kontynencie. Mimo to, jego występy na żywo to zupełnie inna bajka, która opiewa w energiczne czy nawet dubstepowe melodie – i tu przypominamy Music Power Explosion we Wrocławiu, rok 2018.
Nie zmienia to faktu, iż produkcje niemiecko-rosyjskiego producenta z roku na rok są coraz mniej nacechowane są EDM-owymi brzmieniami, co też spotyka się czasem z krytyką fanów. Ma to swoje uzasadnienie, gdyż początki kariery Zedda leżą w zupełnie innych nurtach niż obecne. Choć zdarzały się i takie smaczki jak utwór “Ignite“, który rozświetlał Mistrzostwa Świata w grze League of Legends.
Kolejny doskonały przykład mocniejszych gatunkowo produkcji to rok 2016 i jeden z najbardziej kojarzonych soundtracków kultowej Fify. Niestety jednak obecnie nie ma co liczyć na takie granie z jego strony.
Pierwszy utwór w tym roku
Mający polskie korzenie trzydziestolatek postanowił zrobić sobie krótką przerwę od wydawania piosenek. Jednak jak wracać, to konkretnie – dlatego do współpracy zaprosił młodą, zdolną Jasmine Thompson, która słuchaczom EDMu powinna być znana. Wcześniej współpracowała z takimi artystami, jak Robin Schulz, Felix Jaehn, Thomas Jack czy Hugel.
Kolejny raz podczas pandemii koronawirusa mamy do czynienia z teledyskiem w formie czatu za pośrednictwem komunikatora internetowego. “Funny” to propozycja zdecydowanie wkomponowująca się w wakacyjny klimat. Niestety jednak, jeśli ktoś był pełen nadziei, że przerwa producenta wpłynie na moc wydawanych singli, to mocno się przeliczył. Nowa propozycja Zedda to kolejna radiówka, choć uczciwie należy przyznać, że ta przynajmniej wpada w ucho słuchacza. Nie skreślajmy jednak twórczości tego pana definitywnie, gdyż ostatnio dużo mówi się o jego potencjalnej kolaboracji z Martinem Garrixem.