Pandemia koronawirusa trwa w najlepsze. Branża eventowa przeżywa poważny kryzys – wszak odwoływanych jest coraz więcej wydarzeń, a kluby muszą stać zamknięte. Nie wiadomo kiedy ten stan się zmieni, lecz – jeśli mamy wierzyć zapowiedziom płynącym z całego świata – będzie trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jak zapowiedział holenderski minister zdrowia, imprezy masowe powrócą, kiedy będzie szczepionka.
Na czwartkowej konferencji prasowej Hugo de Jonge jasno stwierdził, że nie jest w stanie określić daty powrotu imprez masowych. Nie wyklucza on jednak, że zakaz organizacji imprez może potrwać zdecydowanie dłużej, niż nam się wydaje.
Nie możemy podać daty powrotu imprez masowych. Wydarzenia wrócą dopiero wtedy, gdy pojawi się szczepionka. Teraz nikt nie wie, ile czasu to potrwa. Miejmy nadzieję, że stanie się to wkrótce, ale bardzo prawdopodobne jest oczekiwanie jeszcze przez rok lub dłużej.
Hugo de Jonge
Słowa wypowiedziane przez ministra mocno zaniepokoiły całą holenderską branżę rozrywkową. Brak koncertów czy wydarzenia sportowe bez udziału publiczności to ogromne straty finansowe dla wielu promotorów czy klubów. W podobnym tonie, co przedstawiciel holenderskiego rządu, wypowiadał się również polski minister zdrowia Łukasz Szumowski, a także jeden z ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia. Co prawda Hiszpanie i Irlandczycy powoli przymierzają się do otwierania klubów, ale wciąż jest to wąska awangarda. W każdym razie wniosek jest jeden i jest on bardzo przykry – bazując na obecnym stanie wiedzy, na kolejny duży festiwal będzie trzeba poczekać jeszcze długo.