Na początku tego roku informowaliśmy was o planowanym powrocie pobocznego projektu Afrojacka. Kapuchon – bo o ten alias chodzi – był miejscem, w którym Holender skupiał się na klimatach house’owych i techowych. Istnienie tej inicjatywy z pewnością może zaskoczyć wielu fanów twórczości Nicka, kojarzących go z mocnych setów na wielkich festiwalach. Po kilku miesiącach od zapowiedzi nowej muzyki spod aliasu Kapuchon na antenie One World Radio, artysta w końcu zdecydował się na release.
Dziesięć lat później
Dokładnie tak nazywa się nowy utwór wydany pod aliasem Kapuchon. “10 Years Later” zaskakuje nas ciekawym, minimalistycznym tech house’owym brzmieniem. Nowe wydawnictwo Nicka van de Walla pokazuje wszechstronność artysty. Przez ostatnie lata Holender tworzył housowe produkcje dla przyjemności, jednak większość z nich do tej pory nie ujrzało one światła dziennego.
Utwór zdążył już być supportowany w dziesiątkach audycji i setów. Ciekawostka – jedna z produkcji dopiero co reaktywowanego projektu była grana w secie Davida Guetty na Tomorrowland… 2017.
Co ciekawe, ten kawałek, który leci teraz – David Guetta zagrał na głównej scenie Tomorrowland jakieś 2-3 lata temu. Cieszę się, że wydam te numery.
Nick van de Wall (Afrojack)
Do tej pory jako Kapuchon na światło dzienne wyszło kilka ponad sześciominutowych utworów o klimacie undergroundowym. Najczęściej utwory były współtworzone z Bennym Rodriguesem.
Nie tylko nowy numer
Co ciekawe, prócz powrotu do aliasu, którego nazwa w wolnym tłumaczeniu oznacza bluzę z kapturem, Nick zdecydował się na reaktywację dawnego labelu – Kapuchon Records. Zazwyczaj taka nazwa oznacza po prostu selfpublishing bez planów na wydawanie utworów innych twórców. Jednak tutaj może być inaczej – dla sublabelu Spinnin’ zostały stworzone oficjalne kanały w social mediach.
Kilka dni temu, na reinaugurację projektu Kapuchon, w sieci pojawił się set Afro w house’owych i tech house’owych klimatach. Sceneria również dopisuje – Nick zagrał bowiem z portu w Rotterdamie.
Część trendu?
Już od dłużej chwili obserwujemy większą liczbę aktywnych pobocznych projektów, za którymi stoją czołowe postaci EDM. Jack Back od Davida Guetty, nadchodzący album od Area21, którego częścią jest Martin Garrix czy Monocule od Nickiego Romero – to tylko kilka z nich. Eksperymentowanie ze swoim stylem i wydawanie czegoś zupełnie nowego pod innymi aliasami powoli staje się nowym trendem pośród EDMowych producentów.
Chęć pójścia Nicka w inne klimaty już można było zauważyć podczas jego występów podczas światowego lockdownu czy setu zapowiadającego tegoroczną (niestety odwołaną) edycję Tomorrowland Winter. Zgodnie z zapowiedziami, pod aliasem Kapuchon zostanie w najbliższym czasie wydanych kilka nowych utworów. Czekamy na ten materiał z niecierpliwością!