Co roku jednym z huczniejszych i ostatnio coraz bardziej kontrowersyjnych wydarzeń w świecie muzyki jest gala rozdań nagród Grammy. Ceremonia ogłoszenia zwycięzców jednej z najważniejszych nagród amerykańskiego przemysłu rozrywkowego zwykle odbywała się na przełomie stycznia i lutego danego roku. Jednak ze względu na panującą pandemię koronawirusa impreza w tym roku została przełożona na 14 marca. To właśnie wtedy poznaliśmy nazwiska osób, które otrzymały pozłacane gramofony. Jacy artyści związani z EDMem dostali statuetkę od Narodowej Akademii Sztuki i Techniki Rejestracji?
Podwójna wygrana
Już na samym początku wieczoru, jeszcze przed główną galą mieliśmy okazję poznać zwycięzców w kategoriach “Najlepszy utwór taneczny” i “Najlepszy album muzyki elektronicznej”. Obie statuetki zgarnął Kaytranada. Kanadyjczyk podbił serca Akademii utworem “10%”, do którego wokale dograła Kali Uchis. W tej kategorii kompozycja konkurowała z hitem od Diplo i projektu SIDEPIECE “On My Mind” oraz singlem z nowego albumu Disclosure “My High”, stworzonego przy współpracy z raperami Aminé i Slowthai. Na złoty gramofon również mieli szanse Flume i Toro y Moi za ich inspirowaną drum and bassowymi klimatami współpracę “The Difference” oraz Jayda G za tętniący housem kawałek “Both Of Us”.
Kolejna statuetka trafił do rąk producenta za jego najnowszy krążek “Bubba”. Również i w kategorii “Najlepszy album muzyki elektronicznej” o złoty gramofon biło się wiele ciekawych albumów. Na wygraną mogły liczyć takie wydania jak “Good Faith” od Madeona, “Energy” Disclosure, “Planet’s Mad” produkcji Baauera oraz “KiCk i” od Arca.
Warto dodać, że Kaytranada był nominowany przez Akademię do statuetki w trzech kategoriach. Artysta miał szansę na otrzymanie złotego gramofonu również za “Najlepszego nowego artystę”.
Pierwsze Grammy… w kraju
Przechodzimy do ostatniej typowo odnoszącą się do gatunku muzyki elektronicznej kategorii. Statuetkę za “Najlepszy remix” zgarnął Imanbek za swoją interpretację utworu SAINt JHN – Roses, która stała się ogólnoświatowym hitem. Młody producent tym samym jest pierwszym muzykiem z Kazachstanu, który otrzymał statuetkę. Dwudziestolatek jest również pierwszym – spoza muzyki klasycznej – twórcą z Grammy pochodzącym ze Wspólnoty Niepodległych Państw. Kazach konkurował w tej kategorii z takimi artystami jak RAC, Morgan Page, Louie Vega oraz Haywyre.
To nie koniec
Pomimo istnienia tylko trzech typowo EDMowych kategorii wśród nagród Grammy, nie tylko wcześniej wymienieni producenci związani z tym gatunkiem również dostali złoty gramofon. Głośnym albumem w 2020 roku zdecydowanie była Chromatica od Lady Gagi, który produkować miała okazję śmietanka obecnej sceny muzyki elektronicznej. Krążek zdobył nominację w kategorii “Najlepszy wokalny album Pop”. Jednak to właśnie singiel “Rain on Me” wygrał statuetkę za “Najlepszy występ duo/grupy Pop”. Prócz Lady Gagi i Ariany Grande nad kawałkiem pracowali Tchami, BLOODPOP i BURNS.
A co w innych kategoriach?
Patrząc na wszystkie 83 kategorie należy uznać, że największą zwyciężczynią wczorajszej gali okazała się Beyoncé. Kultowa już postać sceny RNB zgarnęła bowiem aż 4 statuetki, tym samym – mając ich już aż 28 – stając się rekordzistką w ilości zdobytych nagród Grammy.
Kategorię “Utwór roku” wygrała Billie Eilish i jej “everything i wanted”. “Albumem roku” okazał się z kolei “Folklore” od Taylor Swift, natomiast statuetkę za zwycięstwo w kategorii “Najlepszy nowy artysta” zgarnęła Megan Thee Stallion. Z ciekawostek – Kanye West również otrzymał swój “gramofon”. Zaskakująca może być za to kategoria, w której raperowi się to udało – jego zatytułowany “Jesus Is King” album otrzymał bowiem tytuł “Najlepszego albumu współczesnej muzyki chrześcijańskiej“. Nieźle, Ye.
Nie obyło się jednak bez kontrowersji – przykładowo The Weeknd nie otrzymał ani jednej… nominacji, pomimo wylansowania w ubiegłym roku wielu światowych przebojów. Do krytyki dołączyli się między innymi Halsey oraz Justin Bieber
Pełną listę nominowanych i zwycięzców znajdziecie pod tym linkiem.