Nie lipiec, a przełom sierpnia i września – taką decyzję na początku wiosny podjęli organizatorzy Tomorrowland odnośnie tegorocznej edycji. Jest to oczywiście związane z nadal szalejącą pandemią koronawirusa. Twórcy Madness zastrzegli przy tym, że nowa data zostanie ostatecznie potwierdzona w maju. Wtedy to danych na temat opanowania pandemii miałoby być więcej. Powinniśmy więc mieć już wkrótce pewność odnośnie tego, co będzie w 2021 roku z tym kultowym festiwalem.
Duże eventy w Belgii jeszcze tego lata?
Sporo nadziei w temacie wlewają wczorajsze słowa belgijskiego premiera. Alexander De Croo stwierdził bowiem, że w drugiej połowie roku może być możliwe organizowanie na terenie kraju większych festiwali. Oświadczenie to jest związane z rozmowami, które rząd prowadził w ostatnich dniach z przedstawicielami branży eventowej. Więcej szczegółów poznać mamy we wtorek, jednakże już teraz w temacie wypowiedziała się Debby Wilmsen, rzecznik prasowa Tomorrowland.
Oczywiście jesteśmy bardzo szczęśliwi i wdzięczni słysząc, że Tomorrowland może zostać zorganizowany w nowych terminach na przełomie sierpnia i września. Nie tylko dla nas jako organizacji, ale także dla naszych ponad 1500 dostawców, którzy współpracują z festiwalem, ponieważ wszyscy przeżywamy niezwykle trudny okres.
Debby Wilmsen, rzecznik prasowa Tomorrowland
Wilmsen studzi jednak nastroje, czekając na jutrzejsze decyzje.
Jesteśmy w bardzo bliskim kontakcie ze wszystkimi odpowiednimi władzami i organami doradczymi od miesięcy. Z kolei impuls z kampanii szczepień otworzył realistyczną perspektywę. Ale najpierw poczekajmy na decyzje Komitetu Konsultacyjnego we wtorek, zanim ocenimy, wraz z naszymi partnerami, różne dostępne nam opcje.
Debby Wilmsen, rzecznik prasowa Tomorrowland
“Zielony certyfikat” i szybkie testy
W wypowiedzi rzecznik prasowej festiwalu pojawiła się najbardziej prawdopodobna opcja zapewnienia bezpieczeństwa na terenie imprezy. Z jej słów można wywnioskować, że szczepienie przeciwko COVID-19 nie będzie rzeczą obowiązkową przy wejściu na Madness.
Wierzymy, że łącząc “zielony certyfikat” i szybkie testy wstępne, możemy uczynić Tomorrowland bardzo bezpiecznym miejscem, na które tak wielu ludzi czekało od dawna.
Tak zwane “paszporty covidowe” były przedyskutowywane w ostatni weekend przez europejskich liderów podczas unijnego szczytu w Porto. Według polskiego wiceministra ds. turystyki Andrzeja Gut-Mostowego, elektroniczny dokument ma być gotowy do wdrożenia już 15 czerwca.
Są jednak sceptycy
Nie brakuje jednak głosów sceptycznych odnośnie powrotu festiwali jeszcze tego lata. Erika Vlieghe, czołowa postać zespołu ekspertów doradzających belgijskiemu rządowi w temacie pandemii, uznaje sierpień za zbyt wczesny moment na duże festiwale.
Podobnie jak władze, jesteśmy gotowi dać więcej wolności ludności tego lata, ale dla trudnych do kontrolowania imprez masowych uważamy, że sierpień jest za wczesny.
Sytuacja powinna w najbliższych dniach stać się bardziej klarowna. Z pewnością będziemy do tego tematu wracać.