W ostatnich tygodniach emocje wśród fanów elektroniki podgrzały informacje o ponownym połączeniu sił na linii Deadmau5 – Kaskade. Ci panowie znani są wszak ze wspólnych utworów, tworzących kanon progressive house‘u. To ich single pokroju “Move For Me” czy “I Remember” stały się wręcz wzorem do naśladowania dla wielu producentów pod koniec pierwszej dekady XXI wieku. Fani, pamiętając jeszcze te tracki, mieli więc prawo z niecierpliwością czekać na nowości od tych dwóch panów, którzy postanowili założyć wspólny projekt pod nazwą Kx5.
Oczekiwania wobec Amerykanina i Kanadyjczyka wzrosły tym bardziej, kiedy panowie zapowiedzieli powrót do progressive house’owego brzmienia. I to właśnie takiego, które znamy z ich kultowych już collabów sprzed 14 lat. Czy udała im się ta sztuka? Sprawdźmy!
Jak za dawnych lat
Pierwszy singiel projektu Kx5 nosi tytuł “Escape“, i istotnie – ikoniczne brzmienie sprzed lat wręcz się z niego wylewa. Ci, którzy dobrze wspominają numery pokroju *Strobe”, “Faxing Berlin” czy wcześniej wspomniane “I Remember”, powinni poczuć się jak Fin w saunie. Swoje trzy grosze do tego rzadko spotykanego obecnie w EDMie klimatu dorzuca warstwa wokalna, za którą odpowiedzialna jest Hayla.
Pierwszy singiel projektu Kx5 ma prawo być określany w kategoriach “spełniającego oczekiwania starych fanów“. Deadmau5 i Kaskade mają w zanadrzu z pewnością jeszcze wiele nowego materiału, który powinniśmy poznać w kolejnych miesiącach. I to właśnie wtedy przekonamy się, czy otrzymamy po prostu więcej progressive house’owego brzmienia, czy panowie sięgną przykładowo po klasyczny, electro house’owy sound. Ten sam, który kojarzymy chociażby z “Ghosts ‘n Stuff” Joela.
Pierwszy od kilku lat collab na linii Deadmau5 – Kaskade możecie przesłuchać poniżej.