One Love Music Festival ma swoje miejsce na mapie Polski od kilkunastu lat. Odbywająca się we wrocławskiej Hali Stulecia impreza swoje korzenie ma w klimatach reggae, jednak w pewnym momencie do gry weszły inne gatunki. Nie brakuje wśród nich elektroniki, a podczas ostatnich edycji najgłośniej rozbrzmiewał drum and bass. To we Wrocławiu miała miejsce osobna scena Hospitality, czy zeszłoroczny DJ set Pendulum. Organizatorzy tego wydarzenia mają już plany na 2022 rok. Znamy pierwszych artystów, którzy jesienią odwiedzą południowo-zachodnią Polskę.
Drum and bassowe debiuty
Gdyby nie pandemia, formacja ta swój pierwszy koncert w Polsce zaprezentowałaby już w 2020 roku. Jednak dwa lata później, gdy tylko coraz głośniej się robi twórczości duetu, który tworzy, w końcu odwiedzi nasz kraj. Mówimy tu jednym z ciekawszych drum and bassowych projektów, czyli o Koven. Brytyjska formacja w swoich produkcjach również przemyca dubstepowe, future bassowe, czy nawet housowe brzmienia. Jednak to połamańce królują w ich setach. 19 listopada Koven wpada do Wrocławia ze swoją selekcją. Na pewno nie zabraknie ich własnej twórczości, ich oryginalnych bootlegów, jak i wokalu na żywo.
Polskie wsparcie
O fenomenie Bass Astral x Igo mogliście przekonać się jeszcze rok temu, gdy formacja wydała swój ostatni album i tymczasowo zawiesiła swoją działalność. Drogi Kuby i Igora rozeszły się, a panowie podjeli swoich prób w solowej karierze. Pierwszy z nich miał okazję już supportować Flume, a w 2022 udało mu się wydać debiutancki album. W ramach promocji swojej solowej twórczości Bass Astral daje serię występów, a jeden z nich będzie miał miejsce podczas One Love Music Festival.
Nie tylko elektronika
Organizatorzy dbają też o rdzennych fanów imprezy. Na festiwalu nie zabraknie klimatów reggae, o co zadba Dubioza kolektiv. Bośniacy są jednymi z headlinerów tegorocznej edycji imprezy.
One Love ujawniło również drugiego głównego artystę listopadowej imprezy. Piosenkarka, która przełamuje wiele gatunków – Selah Sue – już niedługo wpadnie do Hali Stulecia ze swoim materiałem.
Do polskiego składu dołączają również reprezentanci alternatywnej sceny. Docenieni m.in. przez magazyn Pitchfork, tworzący muzykę na pograniczu rocka, popu, jak i elektroniki – to właśnie Bokka. Ich popis również usłyszymy 19 listopada we Wrocławiu.
Więcej szczegółów
To jeszcze nie koniec ogłoszeń wrocławskiej imprezy. Liczymy na kolejne drum and bassowe, bądź reprezentujące inne gatunki elektroniki ogłoszenia. Jednak jak przy każdym muzycznym wydarzeniu działa pewna zasada – im wcześniej zakupimy bilety, tym mniej na nie wydamy. Na tę chwilę wejściówki w pierwszej puli kosztują 120 zł, które możecie nabyć tutaj. Cena wraz z czasem będzie wzrastać. W dniu festiwalu za wejście na teren będziemy musieli wydać 180 zł. Istnieje też opcja VIP, która startuje od 170 zł. Dzięki niej zyskujemy między innymi oddzielne wejście na imprezę czy możliwość przebywania w osobnej strefie znajdującej się przy scenie.
foto: Sebastian Klebaniuk