Hity w połamanym wydaniu. “Rhyme Dust” i “Miracle” zyskały drum and bassowe wersje

Połamane brzmienia są coraz bardziej popularne – a świadczą o tym chociażby wydane niedawno remiksy popularnych EDMowych hitów.

nastia

Drum and bass coraz szerzej wchodzi wchodzi do mainstreamu. Doskonałym dowodem jest na to jest wtrącanie “połamanych” brzmień na głównej scenie tegorocznego Ultra Music Festival przez Davida Guettę i Tiësto. Najwięksi twórcy tego gatunku coraz częściej obejmują wysokie sloty na festiwalach czy remiksują kolegów tworzących inne brzmienia. Tym razem padło na Wilkinsona i Dimensiona, którzy mieli okazję stworzyć alternatywne interpretacje obecnych hitów. Jak brzmią “Miracle” i “Rhyme Dust” w nowych odsłonach?

Odświeżony hit TikToka

EDMowy TikTok stoi na baczności muzycznych premier. Użytkownicy tego medium wyłapują chwytliwe IDki z setów swoich ulubionych artystów. Tak też było z “Rhyme Dust” od Doma Dolli i MK, na którego oficjalną premierę fani oczekiwali z niecierpliwością.

nastia

Dwa miesiące po premierze oryginału zaczęto publikować alternatywne interpretacje chwytliwej produkcji. Za pierwszą odpowiada Nic Fanculli. Kolejny został opublikowany remiks od Dimensiona. Jeden z czołowych reprezentantów “połamanych” brzmień został zaproszony do stworzenia drum and bassowej wersji “Rhyme Dust”.

nastia

Jak wyszło? Zdecydowanie czuć klimat oryginału, jak i charakterystyczny sznyt Brytyjskiego producenta, do którego dołożono nie małą dawkę energii. O tym, jak poradził sobie Brytyjczyk przekonacie się poniżej.

Przy okazji informowania fanów o nowym wydaniu Rob opublikował film ze swojego ostatniego występu w Printworks. Tego dnia nie zabrakło w secie przedpremierowej prezentacji remiksu. Jak widać poniżej, tłum polubił się z tą wersją “Rhyme Dust”.

Cud na wiele sposobów

O “Miracle” momentalnie stało się głośno. Nostalgiczny powrót do dawnych brzmień przekonał do siebie słuchaczy. Dodatkowym aspektem, który pozytywnie wpłynął na popularność tej propozycji jest lista nazwisk, która działała nad tym numerem. W końcu każde wspólne działania Calvina Harrisa i Ellie Goulding odbijają się szerokim echem.

Produkcja wywołała również zamieszanie w samej branży. Prócz alternatywnej wersji nagranej w kościelnych murach, wielu artystów pokusiło się o stworzenie własnych interpretacji hitu. Pierwszym oficjalnym remiksem stała się propozycja Hardwella.

Następnie przyszedł czas na “Miracle” od Mau P. Jako trzecią opublikowano drum and bassową wersję od Wilkinsona. Brytyjczyk zdecydował się na stworzenie energicznej wersji, w której dodatkowo podkręca atmosferę dwoma innymi dropami. Z tą propozycją możecie zapoznać się poniżej.

nastia

nastia

Jestem zaszczycony pytaniem Calvina o zremiksowanie tego muzycznego potwora. To była wielka chwila w moich ostatnich setach. Także podczas ostatniej nocy w Wellington, która rozpoczynała moją trasę po Nowej Zelandii! Dziękuje za wszystkie wiadomości w sprawie tego utworu i jeszcze raz bardzo dziękuję Calvinowi i Ellie 🙏🏼

Wilkinson na swoim Instagramie

nastia

Total
0
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?