Obchodzimy dziś dzień Wszystkich Świętych. Podczas tego wyjątkowego momentu w roku wspominamy zmarłych, szczególnie tych nam bliskich. Odwiedzamy groby, zapalamy znicze oraz wspominamy różne historie związane z tymi, których już na tym świecie nie ma. Środowisko EDM – jak każde inne – również musi mierzyć się z problemem przemijania. Na tamtym świecie są już chociażby takie postaci, jak Avicii, Frankie Knuckles, MBrother czy Robert Miles. W ciągu ostatniego roku na drugą stronę odeszli kolejni bliscy nam gatunkowo artyści, których w tym specjalnym dniu chcielibyśmy wspomnieć.
Keith Flint (The Prodigy) [1969-2019]
Frontman legendarnego zespołu The Prodigy został znaleziony martwy 4 marca w swoim domu. Jak się później okazało, wokalista popełnił samobójstwo. Nieoficjalnie mówiło się o problemach psychicznych, z którymi Keith nie dał sobie rady. Niestety to nie pierwszy taki przypadek w showbiznesie i zapewne nie ostatni…
Adam Sky [1977-2019]
Australijski DJ i producent muzyczny zginął, próbując ratować swoją przyjaciółkę, która wypadła przez szklane drzwi w hotelu na wyspie Bali. Rozbite szkło raniło czterdziestodwulatka tak niefortunnie, że zaczął mocno krwawić, co według lokalnej policji było główną przyczyną jego śmierci. W swojej karierze Adam miał okazję współpracować z takimi sławami, jak David Guetta czy Scissor Sisters.
Philippe Zdar (Cassius) [1967-2019]
Członek duetu Cassius zmarł w wieku 52 lat. Artysta wypadł z wysokiego piętra w jednym z budynków w stolicy Francji. Policja wykluczyła jednak samobójstwo i zanosi się, że był to nieszczęśliwy wypadek. Philippe miał okazję współpracować z takimi gwiazdami jak Pharrell Williams czy Kanye West. W 2010 roku otrzymał prestiżową nagrodę Grammy za wyprodukowanie najlepszego albumu z muzyką alternatywną.
Ras-G (1978-2019)
Założyciel wytwórni Brainfeeder zmarł w wieku 39 lat. Amerykański DJ i producent powiązany jest głównie z branżą hiphopową. W swojej karierze nagrał aż 24 studyjne albumy. Ostatni z nich “Dance of the Cosmos” został wypuszczony w lutym bieżącego roku. Artysta miał okazję współpracować między innymi z Flying Lotusem, Thundercatem i Open Mike Eagle.
Sonia Abreu [1951-2019]
Sonia Abreu była uznana za pierwszą DJkę w historii Brazylii. Swoją karierę zaczęła już w wieku zaledwie 13 lat. Kobieta zmarła z powodu powikłań po chorobie zwyrodnieniowej. Miałam 68 lat, lecz jeszcze kilka miesięcy przed śmiercią działała za deckami.
DJ Giddy [1977-2019]
Smutna historia DJa Giddy’ego pokazuje, że nie można przesadzać z używkami – wszak łączenie narkotyków z alkoholem to nie najlepszy pomysł. Jeden z popularniejszych DJ-ów w brytyjskim Cleethorpes pomieszał obie substancje, co przyniosło tragiczny finał. DJ zasnął w swoim domu, trzymając w rękach swoje ośmiomiesięczne dziecko. Niestety już się nie obudził.
Przemijanie jest nieuniknionym aspektem życia każdego z nas. Warto w takim dniu jak dziś zatrzymać się na chwilę i to sobie uświadomić.