Przez wiele miesięcy Wielka Brytania była postrzegana jako europejski przodownik w temacie otwierania gospodarki po lockdownie. Bardzo bogata tamtejsza scena klubów i festiwali miała odetchnąć pełną piersią już 21 czerwca – wtedy to miały zostać zniesione wszelkie restrykcje. Tak się jednak nie stanie.
Jeszcze 4 tygodnie
W poniedziałkowej wypowiedzi premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosił przesunięcie pełnego odmrożenia gospodarki o 4 tygodnie. Tym samym nową datą jest 19 lipca. Jest to oczywiście związane ze wzrostem zachorowań, na co wpływ ma łatwiej rozprzestrzeniający się tzw. wariant Delta. Jest to ta sama mutacja koronawirusa, która powoduje rekordy zachorowań i zgonów w Indiach. Jak wynika z ubiegłotygodniowych szacunków brytyjskiego rządu, obecnie odpowiada ona za aż 91 procent nowych przypadków COVID-19 na Wyspach.
Celem opóźnienia zniesienia obostrzeń jest pełne zaszczepienie jak największej liczby Brytyjczyków.
Możemy po prostu kontynuować przejście do kroku 4 w dniu 21 czerwca, choć istnieje realna możliwość, że wirus wyprzedzi szczepionki i będą tysiące zgonów, których w przeciwnym razie można by uniknąć. Albo możemy dać NHS (publicznej służbie zdrowia – przyp.red.) jeszcze kilka kluczowych tygodni, aby te pozostałe szczepionki trafiły do tych, którzy ich potrzebują. A ponieważ dziś nie mogę powiedzieć, że spełniliśmy wszystkie nasze cztery warunki, aby przejść do kroku 4 w dniu 21 czerwca, uważam, że rozsądnie jest poczekać jeszcze trochę.
Ponowna ocena sytuacji ma mieć miejsce 5 lipca. Niewykluczone jest, że wtedy zostanie podjęta decyzja o przyspieszeniu luzowania obostrzeń.
Będziemy monitorować sytuację każdego dnia i jeśli po dwóch tygodniach stwierdzimy, że ryzyko się zmniejszyło, wówczas zastrzegamy sobie możliwość przystąpienia do czwartego etapu i pełnego otwarcia wcześniej.
“Pierdol się, Boris!”
Opóźnienie otwarcia klubów i festiwali to jednocześnie coraz cięższa sytuacja dla branży. Bardzo ostrą opinię w sprawie wyraziło wiele postaci tamtejszej sceny, w tym chociażby duet CamelPhat. Panowie odpowiadający za hit “Cola” nie patyczkowali się w swoich wypowiedziach, wulgarnie wypowiadając się o Borisie Johnsonie, premierze Wielkiej Brytanii.
Wystarczy! Boris Johnson znów nas wydymał… i tak w kółko! To się nie skończy, dopóki my tego nie skończymy!
Boris Johnson powie później, żebyście wciąż ufali nauce. Będzie obwiniać młodych ludzi, którzy nie zostali zaszczepieni. Powie za 4 tygodnie, że przejrzy dane.
Zgadnijcie, co powie za 4 tygodnie…
Boris Johnson will tell you later to keep trusting the science. He’ll blame young people not being vaccinated. He’ll tell you in 4 weeks he’ll review the data.
— CAMELPHAT (@CamelPhat) June 14, 2021
Then in 4 weeks guess what he’ll tell you… pic.twitter.com/xZEEtGshwg
Jedynym “systemem” powinien być “sound system”… Pierdol się, Boris!
The only “System” should be a “Sound System” – Fuck U Boris!!!
— CAMELPHAT (@CamelPhat) June 15, 2021
Zdaniem brytyjskiego duo, główną winę ponosi brytyjski rząd – głównie z powodu niewprowadzenia Indii na tzw. “czerwoną listę”, warunkującą środki bezpieczeństwa po wjeździe do Wielkiej Brytanii. Jak się bowiem okazało, aż 22 dni zajęło rządowi zaostrzenie obostrzeń w tej materii od momentu pojawienia się tzw. wariantu Delta na terenie UK.
Ten rodzaj niekompetencji to jakiś kryminał… Ten rząd nie uczy się na błędach z przeszłości!
I nawet żadnych przeprosin…?!
This kind of incompetence is absolutely criminal… how is this Gov not learning from past mistakes?!!
— CAMELPHAT (@CamelPhat) June 14, 2021
And not even an apology…?!! https://t.co/2RY1SyaOe3
Gdzie w tym wszystkim testowe eventy?
Irytacja jest tym większa, że wcześniej odbyło się wiele wydarzeń testowych. Przypomnijmy – wynika z nich, że przy zastosowaniu odpowiednich środków bezpieczeństwa ryzyko transmisji wirusa jest marginalne. Na ten temat możecie przeczytać więcej pod tym linkiem..