Pandemia koronawirusa sprawiła, że tegoroczny sezon eventowy został wywrócony do góry nogami. Dopiero co został odwołany jeden z największych letnich festiwali na świecie – Tomorrowland, a tymczasem w jego ślady idą inne duże, tym razem niemieckie, imprezy. W obawie o bezpieczeństwo niemiecki rząd postanowił bowiem odwołać wszystkie imprezy masowe do 31 sierpnia.
Mowa o dużych markach
W tegoroczne wakacje Niemcy mogli wybierać spośród masy eventów, o których z pewnością polscy fani muzyki elektronicznej nieraz słyszeli. Wśród eventów, których dotyczy zakaz znalazły się takie marki jak World Club Dome, Airbeat One Festival czy Parookaville. Na chwilę obecną czekamy jeszcze na oświadczenia organizatorów. Niemniej jednak możemy spodziewać się odpuszczenia sobie tegorocznych edycji i powrót do tematu w roku 2021.
Kto kolejny?
Niemcy to kolejny kraj, który zakazuje letnich imprez. Na podobny krok zdecydowała się już wcześniej Belgia, a we Francji imprezy masowe są odwołane do połowy lipca, wskutek czego przełożono między innymi kolarski wyścig Tour de France. W Austrii organizatorzy Electric Love Festival nie czekali na wytyczne rządzących i już kilka dni temu ogłosili przełożenie najbliższej edycji na przyszły rok.
Obecnie pytania nie dotyczą tego, czy, ale kiedy wakacyjne festiwale w innych krajach zostaną anulowane. Media spekulują, że dziś podobna restrykcja zostanie wprowadzona także w Polsce.