Najmocniejszy pod względem lineup’u polski festiwal ma w zwyczaju do ostatniej chwili zwlekać z zamknięciem swojego lineupu. Z początkiem czerwca dostaliśmy dokładkę międzynarodowych aliasów, które dołączyły do składu Open’er Festival 2023 na dzień dziecka.
AlterArt na niecałe dwa tygodnie przed startem imprezy ogłasza ostatnie nazwiska, które zasilają główne sceny imprezy. Wśród nich nie zabrakło zagranicznych nazw, w tym kolejnego wyczekiwanego elektronicznego kąska. Poza tym lista zawiera interesujące postaci z polskiej sceny muzycznej. O tym, kto jeszcze zasili nadmorską imprezę, dowiecie się w tym tekście.
Gram sety gorące jak Diplo
W tym roku pod względem EDMowych brzmień (wykluczając Beat Stage, którego skład poznacie tutaj) Open’er ma dość mało do zaoferowania. Prócz Underworld, którzy w piątek zasilają skład Tent Stage, właśnie do lineup’u dołączył skład Major Lazer Soundsystem. Diplo w solowym wydaniu ostatnio grał dla publiki trójmiejskiej imprezy w 2019 roku. Jednak Major Lazer już wcześniej grali na lotnisku w Kosakowie. Po ośmiu latach trio powraca do Gdyni i w lekko zmienionym składzie rozkręci imprezę, zamykając drugi dzień festiwalu (czwartek, 29 czerwca).
Zagraniczna mieszanka
Damska reprezentacja Open’era ciągle powiększa się. To za sprawą raperki, która umiejętnie łączy również brzmienia pop i R&B. Mowa tu o Latto, której “Lottery” aktualnie podbija globalne listy przebojów. Artysta zasili lineup imprezy 28 czerwca.
Na innym biegunie znajduje się twórczość, którą prezentuje Jacob Collier. Delikatniejsze granie za które odpowiedzialny jest chłopak mający aż pięć statuetek Grammy na swoim koncie, doceniane jest przez takie tuzy jak między innymi Hans Zimmer. Po solowym występie mającym miejsce w ubiegłym roku Brytyjczyk wraca do Polski w ramach trójmiejskiego festiwalu. Jego wyjątkowy koncert będzie miał miejsce 30 czerwca.
Polska różnorodność
Nie zabrakło też polskich nazwisk. Wśród nich największy wygrany polskich preselekcji do Eurowizji, czyli Jann, który zagra 28 czerwca. Tego dnia za rapowe brzmienia będą odpowiedzialni Avi i Chivas. Od następnego artysty nie oczekujcie już “Miliona Monet”. Jest już Latto, więc przyszedł czas na coś zimniejszego. Drugiego dnia festiwalu Mrozu zaprezentuje aktualny, dojrzały materiał. 1 lipca nie zabraknie też nutki jazz’u – a to wszystko za sprawą trio o nazwie Immortal Onion. Jeden z ostatnich elektronicznych popisów formacji KAMP! będzie również miał miejsce na Open’erze, których usłyszymy trzeciego dnia imprezy.
(Nie takie) Silent Disco
Forma zabawy festiwalowej ze słuchawkami na głowie staje się coraz popularniejsze. Tej atrakcji nie mogło zabraknąć i na kolejnej imprezie AlterArtu. Strefa Silent Disco będzie funkcjonować przez wszystkie dni festiwalu od 20 do 4. Każdego dnia za selekcję będzie odpowiedzialnych po sześciu DJi. Dla słuchaczy dostępne będą trzy różnorodne kanały. Poniżej znajdziecie rozpiskę, kto, kiedy i o której godzinie będzie sterował muzyką na Silent Disco.
Na ostatnią chwilę, czyli drogo
Łatwiej decydować się na uczestnictwo w imprezie gdy znamy jej (prawie) pełny skład. Jednak wiąże się to również z większym ubytkiem w portfelu. Aktualnie dostępne są bilety z ostatniej puli. Wejściówki jednodniowe w “Final Call” to koszt 479 zł. Jeśli zdecydujemy się na weekendową zabawę (piątek + sobota), to będziemy musieli wydać 729 zł. Uczestnictwo we wszystkich dniach Open’era wyceniono na 989 zł. Istnieje też opcja zakupu biletów z opcją noclegu na festiwalowym polu namiotowym. O wszystkim możecie dowiedzieć się ze strony organizatora.