Można by powiedzieć, że peak popularności gatunku future bounce miał miejsce na przestrzeni 2017 i 2018 roku. Wtedy to też swoje marki ukształtowali dobrze znani Lucas & Steve, Brooks oraz Mike Williams. Przez natychmiastową ewolucję gatunku z future house’u, pojawiła się ogromna lawina kolejnych produkcji w tym stylu od między innymi wcześniej wspomnianych artystów. Utwory takie jak „Like I Do”, „Wait Another Day” czy „Byte” można uznać za wizytówki tego gatunku. Z czasem jednak popularność spadła, pojawiły się nowe trendy i artyści, którzy zepchnęli future bounce na boczny tor. Nie zmienia to faktu, że styl ten nadal posiada pokaźną rzeszę fanów. W tym roku pojawiło się już wiele ciekawych produkcji i remixów, takich jak „Qauntum” lub „Love We Lost”. Do tego grona można zaliczyć również nowy utwór od Williamsa i Matlucka.
Przyjemny powrót do korzeni
Ostatnie wydania Mike’a są dość zróżnicowane. Niedawno wraz z Magnificence wydał utwór „Here For You”, który osadzony jest w klimatach future rave. Chwilę później przyszedł czas na długo wyczekiwane „I Said Too Much”. W odróżnieniu jednak od poprzedniego kawałka, tym razem mamy do czynienia z czymś odmiennym. „Closing Time” jest przykładem klasycznego utworu z arsenału Williamsa – lecz z drobną różnicą – a stanowi ją dynamika. Nadaje ona zupełnie innego tempa utworowi, szczególnie w dropie. Jest to ciekawy efekt, którego z pewnością znajdą się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy. Niektórzy zdążyli już nawet nadać nową nazwę na tę odmianę gatunku.
Obecność Matlucka
Amerykanin pracował w studiu z wieloma artystami muzyki elektronicznej. Na swoim koncie posiada collaby z dość znanymi aliasami na scenie EDM, takimi jak Armin van Buuren, Nicky Romero czy Matisse & Sadko. Warto nadmienić, iż Mike oraz Matluck mieli okazję współpracować ze sobą przy innym utworze. W 2017 roku owocem ich kolaboracji zostało „Another Night”, które zebrało ponad 10 milionów odtworzeń na Spotify.
Nowa EPka?
Jakiś czas temu na mediach społecznościowych Mike’a pojawił się dość intrygujący wpis. Mowa tu o zapowiedzi pierwszej w karierze EPki? Mike Williams posiada ogromną bazę niewydanych utworów. Wśród nich znajdują się collaby z takimi postaciami jak Afrojack, Mesto, Brooks, RetroVision czy W&W. Nazwiska z pewnością robiące wrażenie, a same tracki też prezentują się interesująco. Co ciekawe, w czerwcu na SAGA Festival zagrany został remix utworu „In Da Club” autorstwa 50 Centa. Czas pokaże czy jest to tylko kolejny utwór grany ekskluzywnie podczas DJ setów, czy jest jednak szansa na oficjalny release.
Z niecierpliwością czekamy na więcej informacji odnośnie potencjalnego mini albumu. Wszak rzadko zdarza się sytuacja, w której dany artysta rzucałby takim zapytaniem na wiatr.
