Nie, Maxi Jazz nie nagrał na chwilę przed śmiercią “poruszającej wiadomości”

W sieci pojawiło się video, rzekomo nagrane przez wokalistę Faithless na dobę przed śmiercią. Informacja ta jest jednak nieprawdziwa.

silesia beats

Wigilijny wieczór w wielu domach z pewnością zaburzyła informacja o śmierci jednego z twórców formacji Faithless. Maxi Jazz – a konkretnie jego głos – miał duży wpływ na to, jak brzmiały największe przeboje brytyjskiego zespołu. Takie kawałki, jak “God Is A DJ” czy “Insomnia” już dawno przeszły do kanonu muzyki tanecznej. Śmierć 65-letniej ikony clubbingu była naprawdę dobrą okazją do przypomnienia sobie jego twórczości.

Fake news na temat wokalisty Faithless

Temat Faithless stał się więc na nowo angażujący. Niestety, przy każdej takiej sytuacji pojawiają się osoby bądź podmioty, które chcą uszczknąć z tego coś dla siebie. Nawet, jeśli miałoby to być niezgodne z prawdą. Najpewniej takim tokiem myślenia postanowiła pójść Melanie Atwebe, youtuberka specjalizująca się w informowaniu o zgonach celebrytów. Na jej kanale po kilku godzinach od opublikowania statementu Faithless pojawiło się video, rzekomo mające być nagrane przez Maxi Jazz’a na dobę przed śmiercią.

silesia beats

Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że to video zostało opublikowane… 27 września 2021 roku. Właśnie tego dnia niemal stusekundowe przesłanie Brytyjczyka pojawiło się na jego oficjalnym Instagramie. Miało to miejsce przy okazji udziału w akcji stacji telewizyjnej Channel 4, dotyczącej czarnoskórej społeczności.

Na fake newsa youtuberki nabrało się wielu internautów – czy to na Instagramie, czy na TikToku – ale nie tylko. W tym gronie jest także portal muno.pl, na którego łamach, pod tym linkiem, informacja została powielona. Na moment publikacji naszego tekstu, mimo krytyki w komentarzach, redakcja nie zedytowała artykułu ani nie odniosła się w żaden sposób do sprawy.

ultra

kalendarz

Total
12
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?