Paul van Dyk zaskakuje remiksami legendarnego “Cafe Del Mar”. I to podwójnie

Legenda sceny trance wzięła w obroty “Cafe Del Mar” – jeden z najważniejszych przebojów wszechczasów na Ibizie.

nastia

Powiedzieć, że “Cafe Del Mar” autorstwa Energy 52 jest kultowym utworem dla Ibizy, to jak nie powiedzieć nic. Remiksowany tysiące razy, wybierany w wielu plebiscytach (m.in. Mixmag czy BBC Radio 1) jako najlepszy taneczny utwór w historii. Do sprzedaży trafiły właśnie dwie nowe wersje stworzone przez Paula van Dyka.

Nie każdy wie, że nieśmiertelny motyw “Cafe Del Mar” jest oparty na instrumentalnym utworze Wima Mertensa z 1987 roku – “Struggle For Pleasure”, który został stworzony na potrzeby filmu Petera Greenawaya – “Brzuch architekta”. Taneczna wersja niemieckiego duetu (tworzonego przez Paula Schmitza-Moormana i Haralda Blüchela) także miała swój ważny filmowy epizod: trafiła do ścieżki dźwiękowej “Human Traffic” (1999).


Produkcja Energy 52 zawdzięcza tytuł jednemu z najsłynniejszych barów na hiszpańskiej Ibizie, mecce klubowej muzyki. Do dziś powstała niezliczona ilość remiksów “Cafe Del Mar”, a swoich sił w tym motywie próbowali m.in.: Deadmau5, Nalin & Kane, Three ‘n’ One, Paul Oakenfold, Michael Woods czy Tale Of Us. Własne trzy grosze postanowił dołożyć teraz Paul van Dyk.

nastia


Twórca innej nieśmiertelnej elektronicznej melodii lat 90-tych (czyli “For An Angel”) zaskoczył słuchaczy… i to podwójnie, wydając dwie nowe wersje hitu Energy 52: ‘XOXO’ (w stylu melodic techno) oraz ‘SHINE’ (dla wielbicieli uplifting trance).

Obie interpretacje eksponują nieśmiertelny motyw “Cafe Del Mar”, obie mają właściwą energię, choć w mojej ocenie ciut lepiej broni się ‘SHINE’ Remix (jest bardziej dynamiczny, podoba mi się też ułożenie linii basu, melodia jest w niej lepiej wyeksponowana).

A Wam która wersja spodoba się bardziej? Sprawdźcie:

nastia

nastia

Total
0
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?