rita ora

Jak wiele wspólnego mają Rita Ora i EDM? Okazuje się, że więcej, niż myślisz – i mamy na to 13 dowodów

Rita Ora przecinała się podczas swojej kariery z EDMowymi artystami wielokrotnie. I były to dość różnorodne crossovery.

nastia

Eksperymenty gwiazd popu z EDMem nie są niczym nowym. Są artyści pokroju Lady Gagi, który konstruują na elektronicznej kanwie w kooperacji z uznanymi postaciami tej sceny cały album. Mamy też wykonawców, którzy raz na jakiś czas udzielają się przy komercyjnych (często nazywanych radiówkami) utworach twórców znanych ze sceny muzyki dance. Takich postaci nie brakuje, dlatego raz na czas będziemy Wam pokazywać bliższą EDMowym freakom stronę znanych szerzej publiczności radiowych artystów. Przedstawimy nie tylko znane współprace, ale też muzyczne ciekawostki, o których wiedzą nieliczni. Wszystko w chronologicznej formie.

Od początku

Na pierwszy ogień idzie Rita Ora, czyli brytyjska wokalistka oraz autorka tekstów. 30 letnia artystka wywodząca się z Kosowa najczęściej kojarzona jest z gatunkiem Pop i R&B. Na swoim koncie ma już wydane dwie płyty, a w drodze już jej trzeci krążek. Dziś przedstawimy wam jej twórczość od naszej strony. Prócz współprac z dużymi artystami znanych z radia, dopiero co wydaną EPką z Imanbekiem, artystka też ma wiele “ukrytych” collabów, wydanych na jej własnych krążkach. Przygotowaliśmy ponad 10 takich propozycji.

nastia

Romans z drum and bassem

W 2011 roku artystka publikowała na swoim YouTube filmy związane z pracą nad jej debiutanckim albumem oraz wypuszczała covery utworów innych artystów. Właśnie ta druga działalność Rity przykuła uwagę DJa Fresha, który szukał wokalistki do swojego nowego materiału. Dzięki temu Ora pojawiła się na “Hot Right Now“. Utwór został wypuszczony na początku 2012 roku i niemal od razu stał się hitem w Europie. Zarazem był to pierwszy drum and bassowy utwór w historii, który znalazł się na szczycie oficjalnego muzycznego notowania w Wielkiej Brytanii. W polskich radiostacjach również można było go usłyszeć. Z kolei fanom “połamańców” polecamy zapoznać się z remiksem tego utworu od Camo and Krooked.

nastia

Na “Hot Right Now” nie skończył się romans brytyjskiej artystki z takimi klimatami. 6 maja 2012 roku wyszedł pierwszy singiel z albumu “Ora” o tytule “R.I.P“, w którym udzielił się raper Tinie Tempah. Nad numerem pracowali kolejni reprezentanci sceny drum n bass – Chase and Status.

W utworze słychać dubstepowe wpływy. Wszystko to dzięki samplowi, który pochodzi z remiksu autorstwa Saula i Willa do “Heartbeat” wokalistki o pseudonimie Nneka. Do tego kawałka też warto wrócić!

Czas debiutu

Czas się oderwać od mocniejszych klimatów. Nie tylko nad singlami do albumu “Ora” czuwali producenci związani z EDMem. Nad utworami z debiutanckiego krążka pracował również Diplo. Pierwsza propozycja, w której tworzenie zamieszany był Pentz to balladowe “Hello, Hi, Goodbye”. Kolejny kawałek od Thomasa to już trochę żywsza produkcja “Crazy Girl”, która znalazła się wersji deluxe albumu.

Do grona producentów również należał will.i.am, który odpowiada za utwór, który może kojarzyć się z dawną twórczością Aokiego. Poznajcie “Fall in Love”.

Między krążkami

Zgrabnie przechodzimy do 2014 roku. Kolejnym nośnym kawałkiem Brytyjki było “I Will Never Let You Down“. Ta charakterystyczna linia melodyczna zupełnie się nie zestarzała i nawet w 2021 mocno wchodzi do głowy. Sam utwór był też inspirowany twórczością Whitney Houston, a przede wszystkim nieśmiertelnym “How Will I Know”. Za to, jak dobrze brzmi ta produkcja, odpowiada… Calvin Harris. Oficjalne remiksy do “I Will Never Let You Down” przygotowali między innymi R3hab i Gregor Salto.

nastia

nastia

Rok później na świat wyszła współpraca wokalistki wraz z drum and bassowym duo Sigma. Jak widać, Ritę nadal ciągnęło do klimatów, od których zaczęła swoją karierę. Oczywiście i ten utwór osiągnął sukces – miliony odtworzeń na YouTube mówią same za siebie.

Przed drugim albumem

Przed wypuszczeniem kolejnego po “Your Song” utworu promującego nowy krążek artystki światło dzienne ujrzała kolaboracja Aviciiego i Rity Ory. “Lonely Together” oczywiście stało się hitem. Ze względu na okoliczności, jakie miały miejsce niecały rok od wydania utworu, piosenkarka ma szczególny sentyment do tej współpracy. Oryginalnie ten utwór nie miał znaleźć się na jej drugim albumie. Jednak artysta zdecydowała się go do niego dołączyć oraz zadedykować całe wydawnictwo Timowi.

Ora i Berg byli przyjaciółmi. Rita uważała, że Szwed jest niesamowitą i bardzo utalentowaną osobą, która zmieniła jej życie. Poniżej znajdziecie występ Brytyjki, który miał miejsce dosłownie kilka dni po śmierci Tima.

Cofamy się do 2017 roku. Pierwotnie jako drugi singiel z albumu “Phoenix” wypuszczono utwór o tytule “Anywhere“. Za produkcje utworu, który grała po premierze każda rozgłośnia radiowa odpowiadał Alessandro Lindblad, szerzej znany jako Alesso. Fani produkcji Szweda mogą doszukać się elementów charakterystycznych dla jego stylu.

Powroty i zaskoczenia

Czym by był album gwiazdy z Kosowa bez szczypty drum and bassu? Delikatny utwór w tym stylu artystka zaserwowała nam przy produkcyjnej pomocy ze strony członków grupy Rudimental. Tym samym brytyjski kwartet w “Summer Love” nawiązał do swoich muzycznych korzeni.

Zaskoczeniem może być udział Slushii‘ego w procesie produkcji popowego albumu. Jednak warto posłuchać amerykańskiego artysty i w takim wydaniu. Choć zazwyczaj kojarzymy go z mocniejszymi brzmieniami, utwór z Ritą jest czymś dość delikatnym.

nastia

Królowa radia

W ostatnich latach artystka miała okazję współpracować z Kygo przy utworze promującym film o Pokemonach. Współpraca w ramach soundtracku do “Pokémon: Detektyw Pikachu” o nazwie “Carry On“.

Świetną interpretacje tego utworu również zaprezentował Nicky Romero w progresywnym remiksie.

Do ostatniej EDMowej kolaboracji doszło w 2019 roku między artystką, a Tiesto i Jonasem Blue w utworze “Ritual“. Klimat utworu nawiązuje do “Anywhere”. Stacje radiowe zdecydowanie lubiły to.

Muzyczny romans z Imanbekiem

Ostatnim EDMowym, jak i ogólnie wydaniem Ory jest EPka “Bang”. Cały projekt jest wspólnym muzycznym dzieckiem artystki i Imanbeka. W ramach wydawnictwa para zaserwowała nam cztery utwory. Co ciekawe, nie wszystkie produkcje są reprezentantkami gatunku slap house. Na EPce znajdziemy również klimaty trapowe, a “Bang Bang” opiera się na samplach motywu muzycznego pochodzącego z filmu “Glinarz z Beverly Hills”. Nad produkcją “Big” czuwał również David Guetta. Więcej informacji na temat “Bang” znajdziecie tutaj.

nastia

Total
5
Shares
☕ Postawisz nam kawusię?