Ultra Music Festival dostarcza emocji nie tylko pod koniec marca – choć, jeśli mamy być szczerzy, to wolelibyśmy takich emocji, jakie mamy teraz, uniknąć. Chodzi bowiem o niepewność względem miejsca organizacji imprezy rozpoczynającej globalny sezon eventowy.
Na ten moment sytuacja wygląda następująco – przenosiny imprezy na Virginia Key nie poszły tak, jak zapewne miały pójść i Ultra Enterprises postanowiło zerwać umowę dotyczącą korzystania z tej wyspy. W pewnym momencie spekulowano nawet, że wydarzenie – wzorem EDC Las Vegas – odbędzie się na torze wyścigowym. Jednak ostatnie doniesienia zaskakują chyba każdego śledzącego temat.
Już 27 czerwca odbędzie się kolejne spotkanie rady miasta Miami. Rozkład posiedzenia zawiera bardzo ważny punkt – propozycja kontraktu ze strony Miami dla organizatorów Ultra Music Festival obejmująca… powrót do Bayfront Park!
Oferta ma dotyczyć jedynie najbliższej edycji w 2020 roku, lecz z możliwością przedłużenia na lata kolejne. Będzie to pierwsza oficjalna oferta dotycząca 22. odsłony Ultra Music Festival.
Powrót do parku oznaczać będzie ponowne skrócenie godzin trwania festiwalu – w piątek i sobotę do północy, a w niedzielę jedynie do 23:00 czasu lokalnego w Miami. Koszt dzierżawy parku przez Ultra Enterprise pozostaje bez zmian w stosunku do lat poprzednich – kwota wynosi bowiem około 2 miliony dolarów.
Propozycja zawiera jednak istotne zmiany względem poprzednich lat – otóż park będzie mógł być zamknięty na cele festiwalu co najwyżej przez 14 dni, natomiast całościowa operacja budowy i późniejszej rozbiórki scen oraz infrastruktury festiwalowej będzie mogła trwać maksymalnie 30 dni! Prócz tego dochodzą kwestie frekwencyjne – dozwolone będzie przyjęcie do 55 tysięcy gości w ciągu jednego dnia.
Warto rzecz jasna w tym miejscu podkreślić, iż szykowane na 27 czerwca głosowanie będzie dotyczyć wyłącznie tego, czy dana oferta zostanie przedstawiona włodarzom Ultra. A ci doskonale wiedzą, że tor wyścigowy Homestead niedaleko Miami czeka z otwartymi ramionami!