W ostatnim czasie media chętnie piszą o MAVE – k-popowym girlsbandzie realizowanym za pomocą sztucznej inteligencji. Zespół powstał już na początku roku, a “cyfrowe osobistości”, w tym także “muzycy” w wirtualnej przestrzeni działają już od bardzo długiego czasu. W skład k-popowego zespołu MAVE wchodzą cztery członkinie – liderka SIU, Zena, Marty i Tyra. Na wirtualnej scenie zadebiutowały 25 stycznia utworem “Pandora’s Box”. Nazwa kwartetu jest swobodnym skrótem wyrażenia “Make New Wave”.
“Artystki” działają w ramach Metaverse Entertainment – firmy rozrywkowej założonej w 2021 r. w celu rozwoju firm zajmujących się tworzeniem “wirtualnych osobistości” oraz zarządzaniem nimi. Oprócz MAVE, pod cyfrowymi skrzydłami ME znajduje się także wirtualna influencerka RINA.
Na pierwszy rzut oka komentarze pod filmem wydają się być w większości pozytywne, ale…
… czy faktycznie jest się czym zachwycać?
Wirtualne osobistości to nic nowego. Wspomniana wcześniej RINA “działa” w Metaverse Entertainment od 2021 r. Nie jest też jedyną cyfrową influencerką. Jak podaje portal wysokieobcasy.pl, już we wrześniu było ich ponad 200, a pierwsze z nich zaczynały już w 2015 r. Teraz najzwyczajniej w świecie robi się o nich głośniej za sprawą rozwoju sztucznej inteligencji.
Wirtualni muzycy również nie stanowią rewolucji. Już w sierpniu pisaliśmy o raperze-robocie, który podpisał kontrakt z wytwórnią muzyczną. Historia jednak nie zakończyła się happy-endem. Parę dni później FN Meka umowę rozwiązano ze względu na rasistowskie teksty “artysty”.
Warto przy okazji zastanowić się, ile sztuczności mieści się w sztucznej inteligencji, która założyła MAVE. Za powstaniem kwartetu stoją dziesiątki programistów. Sukces sceniczny to również zasługa choreografów z gatunku homo sapiens sapiens.