Pop jest najpopularniejszym gatunkiem muzyki w Polsce – wynika z raportu Międzynarodowej Federacji Przemysłu Fonograficznego. Bardzo dużą popularnością cieszą się także brzmienia z lat 80. i 90., z kolei od disco polo niżej jest tylko reggae.
Zbliżamy się coraz szybciej do końca roku. Jest to więc dobry moment na wszelkiego rodzaju podsumowania. W ubiegłym miesiącu przykładowo poznaliśmy wyniki rankingów przeprowadzanych przez DJ Mag (tutaj) i 1001Tracklists (tutaj). Z kolei w przyszłym miesiącu rozstrzygnięty zostanie tegoroczny Polish DJs Chart. W grę wchodzą także różnorakie dane dotyczące popularności muzyki. Pod tym względem ciekawym kąskiem będzie tegoroczne Spotify Wrapped, które ukaże się w najbliższych tygodniach. Warty uwagi jest również raport, który przygotowała Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI). Dowiadujemy się z niego, co jest słuchane na świecie – w tym także w Polsce.
Badanie “Engaging With Music 2021” zostało przeprowadzone w czerwcu i lipcu 2021 osób. Wzięło w nim udział 43 tysiące słuchaczy muzyki w wieku 16-64 lata z 21 krajów, w tym z Polski. Zdaniem autorów, jest to największe tego typu badanie na świecie.
Słuchamy coraz więcej
Dane ukazane w raporcie ukazują, że świat słucha coraz więcej muzyki. Średnio jest to już 18,4 godziny tygodniowo (w 2019 roku było to 18 godzin), co odpowiada 368 trzyminutowym utworom. Jeszcze ciekawiej wygląda to w Polsce, gdzie średni czas spędzony na słuchaniu muzyki wynosi aż 22,8 godziny (o godzinę więcej niż w roku 2019). Tym samym jesteśmy zdecydowanie powyżej światowej średniej.
Najpopularniejszą formą kontaktu z muzyką są obecnie serwisy streamingowe. Usługi takie, jak Spotify, Tidal czy Apple Music odpowiadają w sumie za 27% utworów, z którymi statystyczny Kowalski ma do czynienia w przeciągu tygodnia. Wysoko w dalszym ciągu radio (25%) oraz portale video, takie jak YouTube (24%). Coraz większy wpływ mają z kolei usługi z krótkimi materiałami video, takie jak TikTok – to źródło odpowiada już za 6% muzycznego tortu.
Streaming is king
Nierzadko podkreślaliśmy na naszych łamach, że streaming audio zyskuje na znaczeniu – szczególnie ten płatny. Teraz widać to w konkretnych liczbach – ta gałąź rynku wzrosła bowiem w stosunku do 2019 roku o 233%. W tym samym okresie globalny wzrost wyniósł “zaledwie” 51%.
Głównym powodem korzystania z tego źródła muzyki jest fakt, iż to słuchacz wybiera, czego będzie aktualnie słuchać. 68 procent badanych poszukuje w serwisach konkretnych utworów, z kolei 62 procent korzystało z ułożonych samodzielnie playlist częściej niż raz w tygodniu. Dodatkowymi atutami są chociażby szeroka biblioteka utworów oraz brak reklam.
Mimo to, piractwo w dalszym ciągu stanowi problem dla muzycznego ekosystemu. 38% polskich badanych przyznało się bowiem do pozyskiwania i słuchania muzyki z nielegalnych źródeł. Jesteśmy pod tym względem powyżej światowej średniej, wynoszącej 30%.
Nowe formy nadają ton
Niemały wpływ na zaangażowanie słuchacza – w głównej mierze tego młodego – mają krótkie formy video, których pełno znajdziemy na portalach typu TikTok. Według badania IFPI, 68% czasu spędzonego w tego typu usługach stanowiło oglądanie filmów z muzyką w tle. Mogły być to chociażby materiały w formie lip sync bądź taneczne czelendże.
Popularność zyskały także występy w formie livestreamów. W wydarzeniach tego typu w ciągu ostatnich 12 miesięcy od realizacji badania (czyli od czerwca-lipca 2021 roku) brało udział 36% polskich badanych. 2/3 z nich przyznało, że będzie brać w nich udział także po powrocie koncertów w “normalnej” formie.
Radio stoi muzyką
Wcześniej wspomnieliśmy o radiu, więc warto ten temat nieco zgłębić. Jak wynika bowiem z badania IFPI, to muzyka jest kluczowym czynnikiem przyciągającym słuchaczy do radia. 2/3 badanych nie słuchałoby go, gdyby zabrakłoby w nim muzyki.
Raport wykazuje także coraz mniejsze zainteresowanie radiem wśród młodego pokolenia.
Słuchamy różnych rzeczy
Gusta słuchaczy muzyki na świecie są bardzo różnorodne. W odpowiedziach ankietowanych, oprócz najpopularniejszych nurtów, znalazło się ponad 300 różnych nurtów. Mimo to, w skali świata najpopularniejszy jest pop. Na podium znajdują się jeszcze rock i brzmienia z lat 90.
W Polsce jest bardzo podobnie – na szczycie pop (66%), następnie brzmienia z lat 90. (56%) i 80. (52%). Na miejscu 4. rock (49%), zaś tuż pod nim muzyka elektroniczna (37%), zaskakująco wyprzedzająca rap i… disco polo. Pozycja tego ostatniego gatunku jest zastanawiająca o tyle, że mimo teoretycznie dużej popularności w naszym kraju, według danych IFPI mniej popularne od disco polo jest tylko… reggae.
Pełny raport znajdziecie pod tym linkiem, zaś dane dotyczące polskiego rynku – tutaj.